Pewna dziewczyna postanowiła urządzić awanturę – najpierw popychała dzieci, a potem obrażała rodziców.

Ten październikowy, zwykły poranek był bardzo przyjemny, a to dzięki temu, że na zewnątrz było dość ciepło i słonecznie. Wielu spacerowiczów i spieszących się przechodniów lubiło taką pogodę w Krakowie.

W pobliżu przystanku autobusowego stało kilku rodziców z dziećmi, którzy czekali na autobus, by odwieźć swoje pociechy do do szkoły czy przedszkola.

Rankiem zwykle ludzie bardzo się spieszą. W pewnym momencie na przystanku pojawiła się dość młoda dziewczyna, która wyglądała na wściekłą i zirytowaną. Dziewczyna wchodząc do autobusu przepychała, szturchając agresywnie każdego, kto pojawił się na jej drodze.

Dla niej priorytetem było to, aby dostała się do autobusu jako pierwsza, chociaż prawie wszystkie miejsca były wolne. Nikt jednak nie chciał się denerwować od samego rana, więc wszyscy po prostu przemilczeli to zachowanie i spokojnie weszli za nią do autobusu. Większość ludzi spojrzało w jej kierunku z pełnym potępieniem, ponieważ rzadko się widzi, aby młode dziewczyny się tak chamsko zachowywały, zwykle była to domena niewychowanych mężczyzn. 

Dziewczyna wciąż miała zirytowaną twarzy. Wielu z pasażerów nawet nie spodziewało się, że usłyszą z jej ust zdanie „no i po co było sobie tyle dzieci robić”. Po tej frazie wszyscy jadący autobusem byli oszołomieni, ale to był dopiero początek.

Wtedy dziewczyna zdała sobie sprawę, że absolutnie wszyscy na nią patrzą, więc krzyknęła: „Czego ode mnie chcecie, że się tak na mnie gapicie? Takie jak Wy urodzą gromadę dzieci, a potem całe życie się nimi zasłaniają. Co, może mam komuś z Was ustąpić miejsca, bo na to zasługujecie?!”.

Młody mężczyzna nie mógł już znieść tego krzyku i postanowił ją zapytać:

– Czy zachowujesz się jak kobieta, czy jak jakiś menel?

Dziewczyna nie milczała i natychmiast odpowiedziała mu, że nieodpowiedzialni ludzie rodzą wiele dzieci, a potem nie mają czasu na ich wychowanie. Potem dziewczyna zaczęła się oburzać, że ludzie są tak biedni zarówno finansowo jak i umysłowo, że nie stać ich nawet na prezerwatywy.

Wszystkich pasażerów uratował przystanek na którym wysiadała dziewczyny, bo pewnie gdyby nie on, to rodzice ze swoimi dziećmi usłyszeliby jeszcze wiele paskudnych obelg o sobie i swoich dzieciach.

Czasami zdarzają się takie nienormalne i bezmyślne dziewczyny, ale na szczęście nie ma ich aż tak wielu.

Related Posts

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *