Rozumiem, kiedy mężczyźni utrzymują kontakt ze swoimi byłymi partnerkami ze względu na dzieci, ale oni dzieci nie mają. Ta kobieta zachowuje się jak mała, rozkapryszona dziewczynka, a on biegnie na każde jej wezwanie

Mój mąż bardzo często spotyka się ze swoją byłą żoną. Zakończyli swój związek trzy lata temu tuż przed tym, jak się poznaliśmy. Mężczyzna jest dumny, że są cywilizowanymi ludźmi, którzy po rozstaniu są w stanie utrzymać ciepłe i przyjazne stosunki.

Mój mąż nie rozumie, że poprzez utrzymywanie z nią kontaktu przynosi mi wiele frustracji. To, że w każdej chwili może zadzwonić i poprosić go coś, np. o to, aby gdzieś ją zawiózł było wręcz irytujące.

Ostatnio nawet pokłóciliśmy się kiedy powiedziałam, że skoro nie mogą żyć bez siebie, to niech zaczną żyć razem! Rozumiem też, że mężczyźni utrzymują kontakt z byłymi partnerkami ze względu na dzieci, ale oni akurat nie mają dzieci. To ona raczej zachowuje się jak mała, rozkapryszona dziewczynka, a on biegnie na każde jej wezwanie.

Spodziewam się dziecka i nie chcę, aby praktycznie obca osoba tak mocno interweniowała w nasze życie rodzinne. Mama uspokaja mnie, że wkrótce wszystko się zmieni i mąż z pewnością będzie zajmował się tylko swoją rodziną, jednak ciężko jest mi w to uwierzyć, skoro teraz potrafi zostawić mnie samą, ponieważ była prosi go o pomoc w przewiezieniu rzeczy na działkę. Rozumiem, że jest zazdrosna i chciałabym nadal zajmować pierwsze miejsce w jego życiu, ale dlaczego on na to pozwala? Wydaje mi się, że nadal ją kocha, ale nie chce się do tego przyznać nawet przed samym sobą. Może chce jej także pokazać, że jest prawdziwym mężczyzną. Szczerze mówiąc to nie znam powodu ich rozstania. Mąż tylko kiedyś wspomniał, że za bardzo różnili się od siebie charakterami. Więc dlaczego teraz tak dobrze się z nią dogaduje?

Żyli ze sobą w małżeństwie cztery lata. Wydaje mi się, że gdy da mu kolejną szansę, to on bez wahania do niej odejdzie. Obawiam się, że dziecko będzie dorastać bez ojca.

Related Posts

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *