Jestem nawet mimowolnie bardzo zazdrosna o kobiety, które odnalazły swoje kobiece szczęście w małżeństwie. Zawsze uważałam swoje małżeństwo za udane i niezawodne. Wyszłam za mąż, gdy byłam bardzo młoda, co jest wczesnym wiekiem dla dziewczyny, w wieku 20 lat z chłopakiem z sąsiedztwa. Kochaliśmy się szczerze i wkrótce się pobraliśmy. Wkrótce potem urodził się Aleksander, a trzy lata później – Igor. Żyliśmy dobrze, bawiliśmy się i rzadko się kłóciliśmy. A ja lubiłem swoje życie tak bardzo, że często zazdrościłem samemu sobie.
Tak minęło 25 lat naszego szczęśliwego życia rodzinnego. Nasi chłopcy dorastali i żenili się. A my cieszyliśmy się komunikacją ze sobą i z niecierpliwością czekaliśmy na nasze małe i drogie wnuki, za które byliśmy gotowi oddać im nawet niebo. I jakoś nawet nie zdawałam sobie sprawy, kiedy w naszym życiu rodzinnym zaszły zmiany. Nie, mój mąż pozostał taki sam w związku, ale postanowił radykalnie zmienić swój wizerunek. Odmłodzić się, że tak powiem.
Zaczęłam odwiedzać salony piękności, ubierać się w markowych sklepach, co nigdy wcześniej nie miało miejsca przez tyle lat naszego rodzinnego życia. Chociaż nie mieliśmy dużo pieniędzy, w ostatnich latach dużo zaoszczędziliśmy, ponieważ dzieci nie potrzebowały już naszej pomocy; powiedzieli, że wprowadziliśmy je w życie, a teraz muszą żyć trochę dla siebie i sami nam pomagali. A kiedy był jubileusz mojego męża, wzniósł toast: “Za nowe i jasne życie! Wtedy nawet nie zwróciłam uwagi na te słowa.
Mój mąż zaczął wracać do domu z pracy późno i w bardzo podekscytowanym nastroju. Nie mogłam sobie nawet wyobrazić, że to inna kobieta może być tego przyczyną, nigdy bym w to nie uwierzyła. Pewnego dnia w parku podeszła do mnie młoda dziewczyna i poprosiła o rozmowę. Nie znałem jej, ale zgodziłem się z nią porozmawiać: byłem ciekawy, co mogę od niej usłyszeć. Długo milczała, widać było, że jest zmartwiona, nie może się opanować. Jednocześnie przyglądałem się jej z zainteresowaniem. Wyglądała na około 30 lat i była ładna. Czekałem cierpliwie, ale zamiast cokolwiek powiedzieć, zaczęła płakać.
Wkrótce zdałam sobie sprawę, że bardzo kocha mojego męża i spotykają się od około roku. Mają wzajemne uczucia, ale mój mąż nic mi nie mówi, ponieważ boi się, że będę bardzo zdenerwowana, że całkowicie mnie rozczaruje. Ale wcale nie byłam przygotowana na to, że usłyszę od tej kobiety następujące zdanie: “Ty i twój mąż prowadzicie dobre życie, więc dajcie innym takie szczęście.
Nie wiedziałam, jak na to wszystko zareagować, wstałam w milczeniu i po prostu poszłam do domu. Nic nie powiedziałam mężowi. Wyglądał na szczęśliwego i radosnego, ale teraz znałam prawdziwy powód i byłam zbyt smutna, by mu o tym powiedzieć. Kilka dni później świętowaliśmy naszą 25 rocznicę ślubu w restauracji. Postanowiłam z nim porozmawiać. Od razu uprzedziłam męża, że chcę tylko prawdy.
Przyznał, że bardzo kocha tę dziewczynę i żyje ze mną tylko z wdzięczności za nasze życie i nasze dzieci. Nie wszczynałam żadnych kłótni, nie rozumiałam wszystkiego i po prostu pozwoliłam mu odejść. Słyszałam pocztą pantoflową, że nadal mieszkają razem. Ale nie wiem, jak długo potrwa ta sielanka.
Tak rozpadło się nasze małżeństwo, ale nie poddaję się. Za dwa miesiące mojemu synowi urodzi się córka, a ja będę szczęśliwa, mogąc im pomóc. Nie spodziewałam się tego po moim mężu po 25 latach naszego szczęśliwego życia, poświęciłam się naszej rodzinie, ale on postanowił zacząć życie od nowa. A teraz będę prawdziwą babcią, nie będę już szukać innego mężczyzny, nie chcę być taka szczęśliwa, kiedy zostajesz jak zużyta rzecz. Nie będę w stanie zaakceptować tego do końca życia.