Nie mogłam wybaczyć kierowcy tak niechlujnego zachowania, więc wysiadłam z autobusu, spisałam numery i od razu zaczęłam działać

Tego dnia jak zwykle jechałem do pracy. Wsiadłem do autobusu i przyłożyłem kartę do terminala płatniczego. Terminal dał mi paragon i nawet na niego nie patrząc, poszedłem dalej i usiadłem na pustym siedzeniu. Ale wtedy stało się coś nieoczekiwanego.

Kierowca wyskoczył z fotela i pisnął jak zarzynana świnia: “Zdecydowałem się na zająca, panienko!

To nie zadziała! Nie pojedziesz moim autobusem!” – Co to znaczy “zając”? – Byłem zaskoczony – Widziałeś, że zapłaciłem za przejazd. Pokazałem mu paragon. – Sam spójrz na paragon! Jest na nim napisane “niewystarczające środki”! Nie opóźniaj transportu. Wysiadaj z mojego autobusu!” – krzyczał dalej.

Dopiero wtedy zauważyłem paragon. Rzeczywiście, nie było wystarczająco dużo pieniędzy, aby zapłacić za przejazd. Wysiadłam z autobusu, wyjęłam długopis i zapisałam numery transportu na tym samym paragonie. Byłem oburzony niegrzecznym zachowaniem kierowcy. Jeżdżę tą trasą od piętnastu lat. Można powiedzieć, że jestem stałym klientem.

Z powodu jednego niefortunnego nieporozumienia nie było powodu, aby kierowca wpadał w złość. Zamierzałem złożyć skargę do firmy transportowej.

Najpierw jednak musiałem dowiedzieć się, dlaczego na mojej karcie brakuje pieniędzy. Faktem jest, że trzy dni temu poprosiłem córkę o doładowanie mojej karty podróżnej. Jest dorosła, ale roztargniona, więc zapomniała o mojej prośbie.

Za karę kazałem jej podwozić mnie do pracy. Dopóki nie pogodziłem się z niegrzecznym zachowaniem kierowcy autobusu.

Napisałem skargę na kierowcę. Wspomniałam też o moim stażu jako pasażer, podałam numer karty (żeby mieć pewność, że zawsze płaciłam za przejazd) i napisałam, że przynajmniej z szacunku dla mojego wieku kierowca mógłby poprawnie wyrazić swoje pretensje, zamiast krzyczeć na cały świat…

Nie wiem, czy rozhisteryzowany kierowca został ukarany, czy nie, ale teraz, zanim wsiądę do jakiegokolwiek autobusu, który podjeżdża na przystanek, upewniam się, że to nie ten wariat siedzi za kierownicą.

Wiele osób dzieli się z nami swoimi historiami, aby dowiedzieć się, co inni o tym myślą. Jeśli masz swoją opinię lub sugestię dotyczącą tej historii, proszę napisz ją w komentarzach na Facebooku.  

Related Posts

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *