Krótko mówiąc, jest to historia o mnie i mojej przyjaciółce Elii. Tak się złożyło, że sześć miesięcy temu opuścił ją mąż. Spędziłam te sześć miesięcy wyciągając moją przyjaciółkę z tego stanu najlepiej jak potrafiłam. Ale przez ostatni miesiąc nie chciała się ze mną kontaktować. Postanowiłem nawet ją odwiedzić, na wypadek gdyby znów coś jej się stało.
Pojechałem do niej, a ona niechętnie spotkała się ze mną w progu. Pokazała mi też salon z taką miną. Gotowała coś, więc postanowiłem ją pochwalić. -“Och, tak ładnie pachnie. Spodziewałaś się gości?” Wstała i pobiegła do kuchni, mówiąc: “Pali się! To mój kurczak!”.
Kiedy była w kuchni, mój mąż zadzwonił do mnie i powiedział, że będzie dziś pracował do późna. Nie przeszkadzało mi to, ostatnio stało się to jego normą. Swoją drogą, Elia od miesiąca nie opowiadała mi o swoim życiu osobistym, a wcześniej żartowała na osobności. Teraz całkowicie zamilkła. Nagle, dla mnie i prawdopodobnie dla Ali, zaraz po mojej rozmowie telefonicznej, zadzwonił jej telefon.
Leżał obok mnie, ekranem do góry. Na ekranie był jeden napis “Leshenka”, który był również imieniem mojego męża. Co ja jestem, podniosłam telefon odruchowo, to był mój mąż. Powiedział: “Elichka, zaraz tam będę! Już poprosiłem grizzlies o wolne!”. Więc pokazałam im obu grymas. Moja przyjaciółka, która przyjaźniła się ze mną od czasów szkolnych, spała z moim mężem. Zostawiłam Ali, nie widziałam nawet sensu wracania do domu. Powiedziałbyś, że byłem zdezorientowany? Tak, oczywiście! Ale jednocześnie było to jak ciężar odpowiedzialności zdjęty z moich barków.
Teraz nie musiałbym już znosić tego lenia, który tak naprawdę nie pracował, zarabiał marne grosze i żył za moje pieniądze. Postanowiłem więc sprawdzić, jak długo będzie mieszkał z Elią. W końcu minęło sześć miesięcy, ona go wyrzuciła, a on myślał, że przyjmę go z powrotem. Odesłałam go i teraz prowadzę luksusowe życie.