Odmówiłem mojej teściowej, która poprosiła o pieniądze na ślub córki, ale potem …

Kiedy się pobraliśmy, zaczęliśmy z mężem oszczędzać pieniądze na zakup nowego mieszkania. Mam małe mieszkanie, które odziedziczyłam po dziadku, ale nie zamierzam go sprzedawać.

Nigdy nie wiadomo, co przyniesie przyszłość…

To także moja jedyna nieruchomość. Zdecydowaliśmy się z mężem na pracę w stolicy, bo tam więcej płacą.

Podróż zajęła nam dwie godziny. Moi rodzice nie mogli nam w żaden sposób pomóc. Mój mąż miał młodszą siostrę i jego matka też nie mogła nam pomóc. Dlatego oszczędzaliśmy sami, stopniowo. Po 2 latach mieliśmy wystarczająco dużo pieniędzy na zaliczkę. Tydzień wcześniej odwiedziła nas moja teściowa. Powiedziała nam, że jej córka wychodzi za mąż i potrzebuje pieniędzy na wesele. Poprosiła nas o pożyczenie jej części pieniędzy, które zebraliśmy.

Mieliśmy gdzie mieszkać i mogliśmy później kupić dom. Dodała, że zwróci pieniądze tak szybko, jak tylko będzie mogła. Wiedziałem, że nie mogła obiektywnie zwrócić pieniędzy ze swojej pensji, więc odmówiłem. Powiedziałam jej, że skoro pana młodego nie stać na wesele, to mogą po prostu żyć razem szczęśliwie, bez nadętych uroczystości. Teściowa poczuła się urażona.

Przelałam pieniądze do banku, żeby wpłacić zaliczkę, ale okazało się, że to za mało. Mój mąż przyznał się, że oddał swoją część pieniędzy matce. Wysłałam go, aby zamieszkał z matką. Byłam zła, że zrobił to w tajemnicy przede mną. Zgodził się, bo wiedział, że wkrótce jego siostra zamieszka w domu męża.

Pół roku później mój były mąż przyszedł do mnie z bukietem, prosił o wybaczenie. Wybaczyłam mu, ale nie chciałam już z nim mieszkać! Wiedziałam, że jego siostra rozwiodła się i wróciła do domu swojej matki. Spodziewała się dziecka. Dlatego mój były mąż postanowił do mnie wrócić.

Related Posts

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *