Jestem żonaty z mężem przez trzeci rok, nie mamy dzieci. To chyba najlepsze. A wszystko dlatego, że mój mąż jest kapryśną osobą, która je tylko świeżo ugotowane i świeżo upieczone jedzenie. Czasami myślę, że budzę się i zasypiam w kuchni. Najtrudniejsza rzecz w dni powszednie, kiedy muszę nie tylko przygotować śniadanie dla męża, ale także mieć czas na pracę. Muszę się obudzić o godzinie 6, a nawet 5 rano, aby zrobić wszystko. Nie tylko przygotowuję śniadanie, ale wciąż muszę zmusić męża do pracy. A to nie są kanapki i sałatki.
Mężczyzna prosi o cały obiad, a mianowicie – kotlet, gorący, a najlepiej bułkę lub domowe gofry. Zwykle nie mam czasu na przygotowanie się do pracy, więc wyglądam obrzydliwie niegrzecznie. Moi koledzy czasem wyśmiewają się z mojego wyglądu, zdarza mi się prikro. W końcu nie jestem gorszy od nich, więc dlaczego nie mogę wyglądać na zebranego i pięknego? Próbowałem porozmawiać z mężem, aby rzucić pracę. I on nroti. – Moja matka czasami 4. obudziła się i nawet nie zmrużyła oka, a ty natychmiast zaczynasz narzekać. Mówiłem ci, że jestem smakoszem.
Zwracam szczególną uwagę na jedzenie – powiedział mi. Jeśli jedzenie pozostanie po obiedzie, nie mogę go rozgrzać na obiad, ponieważ mój mąż go nie zje. Nie wiem co robić. Czuję, że cały wysiłek i czas gotuję. Ciągle kręcę się jak chomik w kole. Mój mąż musi wejść na moje stanowisko. Niedawno zaczął mówić o dzieciach. Nie wyobrażam sobie, co się stanie, jeśli spalę ludzi. Wtedy zdecydowanie nie będę miał czasu na tyle gotować dla mojego męża, a wtedy będzie nieszczęśliwy. Nie zdziwiłbym się, gdyby zdecydował się mnie zostawić, tylko dlatego, że nie gotowałbym mu codziennie nowych potraw.