Córka głośno przeklinała… W domu zadzwonił dzwonek. Zięć siedział cicho przy oknie. Wnuki siedziały przy stole. Nie mogły zrozumieć, czego babcia chce od swoich rodziców.

Córka głośno przeklinała, w domu dzwonił dzwonek, a zięć siedział cicho przy oknie. Pewnie był zły. Wnuki siedziały przy stole. Nie mogły zrozumieć, czego jej własne dzieci chcą od babci. Okazało się, że stłukła talerz przez przypadek,

kiedy sprzątała kuchnię i zmywała naczynia – To drogie, powiedziała jej córka – Jeśli nadal będziesz się tak zachowywać, pójdziesz do syna. Tam synowa powie ci, gdzie raki hibernują.

A potem będziesz miał wszelkiego rodzaju ataki. Moja babcia słuchała tego. Pochyliła głowę. I kiedy była dobrą, szczerą, słodką córką. Babcia otarła łzy. Modliła się do Boga: “Proszę, Panie, spraw, aby moja córka była szczęśliwa. Była łatwa, ale nie ciernista i kwitła kwiatami. Los dał mi szczęście i dobrobyt. Zabierz mnie do siebie.

Do jasnego nieba. Gdzie ptaki śpiewają w raju. W ciszy jest piękno. Co teraz ze mną zrobić? Jestem utrapieniem dla wszystkich, pozwól mi tylko skończyć wiązać skarpetki – błagam i proszę. Mojej córce jest bardzo zimno. Moje wnuki też są zziębnięte.

Chcę je trochę rozgrzać, zanim się rozstaniemy. Księżyc świecił za oknem Każdy myślał o sobie. Nikt w domu nie doceniał obecności babci. Babcia modliła się i uśmiechała łagodnie do wszystkich. Moja córka okaże skruchę, ale będzie za późno, za późno.

Related Posts

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *