Przyjaciele mojej żony zawsze przychodzili do nas na darmowego grilla. Ale po jednym zdaniu nigdy więcej ich nie widziałem

Moja żona i ja mamy mały domek. Przez wiele lat, wraz z nadejściem wiosny, jedziemy tam i zostajemy do nadejścia zimnej pogody. Lubimy żyć bliżej natury, oddychać świeżym powietrzem, spokojem i wszystkim, co naturalne. Mamy małą farmę, ale wciąż wymaga siły.

Pomidory, ogórki, truskawki, wiśnie, porzeczki, maliny, cebula, cukinia, warzywa, marchew, buraki i agrest. Troska o to wszystko jest wykonywana przez moją żonę i powoli porządkuję domek, ale tutaj moja ukochana mi pomaga.

Trzy lata temu dodał drugie piętro, altanę z grillem, aby usiąść wieczorem. Przez rok myśleliśmy o budowie lub nie budowaniu wanny. Chcieli zadzwonić do swoich krewnych, przyjaciół i siebie, aby parowali. Okazało się jednak, że łatwiej o tym mówić, ale jest to dość trudne.

Oczywiście robienie wszystkiego samemu jest trudne. Żona pomaga jak najwięcej, ale ma dość zmartwień związanych z ogrodem i obowiązkami domowymi.

Potem postanowiliśmy poprosić przyjaciół o pomoc, zadzwoniliśmy do prawie wszystkich, ale wszyscy znaleźli się w Engaged, chociaż wszyscy już przeszli na emeryturę. Nawet w weekendy nikt nie miał co najmniej kilku godzin za darmo. To było nieprzyjemne, ale nic nam nie są winni, zrobimy to bez ich pomocy. Nie mieliśmy do nich pretensji, ponieważ od wielu lat się znamy.

Niedawno budowa została ukończona i zaprosiła przyjaciół swojej żony. Wszystko było świetnie: smażyli grilla, gotowali na parze w wannie, siedzieli w altanie, traktowali je warzywami z naszego ogrodu, przygotowywali sałatki, a jego żona wciąż przygotowywała wiele pysznych potraw. Ogólnie wszystko było świetne.

Przyjaciele docenili wszystko, co zrobiliśmy i cieszyliśmy się komunikacją. Interesujące jest to, że po tych spotkaniach zaczęli do nas dzwonić w każdy weekend. Aby przyjść do nas bez wydawania grosza na jedzenie, nawet mięso nie zostało kupione. Po zakończeniu kąpieli stracili wszystkie interesy i troskę, ale było dużo wolnego czasu. Ponadto każda taka łaźnia parowa kończyła się faktem, że odwiedzali nas przez kilka dni.

Chcieliśmy już być sami, zmęczeni tymi irytującymi gośćmi. Potem zaczęli w ogóle przychodzić bez ostrzeżenia. Żona nie mogła ich odepchnąć, ponieważ są to przyjaciele, a nie obcy. Co więcej, w takiej sytuacji nawet nie wiesz, co powiedzieć.

Jesteśmy cię zmęczeni, idź do domu? Oczywiste jest, że nikt tego nie powie. Potem zdecydowałem, że muszę wziąć sytuację w swoje ręce. Kiedy następnym razem przybyli przyjaciele mojej żony, powiedziałem im o planach dotyczących naszego domku. Powiedział, że zamierzamy zrobić pulę na stronie i opisał cały plan pracy.

I powiedział: – Nadal przychodzisz w każdy weekend, więc zróbmy wszystko razem! A po pracy usmaż mięso, a następnie możesz zrelaksować się w naszym basenie. Po usłyszeniu przestali przychodzić i dzwonić. Nadal nie mogę zrozumieć, co jest trudnego w pomaganiu przyjaciołom? Zdenerwowało to moją żonę i cieszyłem się, że nie muszę już nikomu służyć i spędzać czasu na ludziach, którzy na to nie zasługują.

Related Posts

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *