Po ukończeniu szkoły średniej bez problemu dostałem się na uniwersytet w stolicy i opuściłem rodzinną wioskę. Dobrze radziłam sobie na studiach. Podczas stażu w szpitalu poznałem wspaniałego chłopaka o imieniu Yura.
Leżał na oddziale traumatologii ze złamaną nogą. Jakoś od razu przylgnąłem do niego całym sercem. Wydawał mi się bardzo bliski. Na początku często go odwiedzałem i rozmawialiśmy o wszystkim. Opowiedział mi swoją historię.
Pochodził z sierocińca, wcześnie stracił matkę i nigdy nie poznał ojca. Czuł się bardzo samotny na tym świecie. Nadal komunikowaliśmy się poza murami więzienia. Później zaczęliśmy się spotykać.
Na jednej z randek Yurii przyszedł z pierścionkiem i oświadczył mi się. W następnym tygodniu pojechaliśmy do domu moich rodziców w wiosce, aby spotkać się przed ślubem. Widziałam, że Yurii był bardzo zdenerwowany i starałam się go uspokoić.
Bał się, że moi rodzice go nie zaakceptują, ponieważ był sierotą. Jednak moja matka przyjęła nas bardzo ciepło i natychmiast przytuliła Yurę. Mój ojciec był ostrożny, tak jak w przypadku wszystkich moich chłopaków, i zadawał wiele pytań.
Ale Yura nie był zdezorientowany, odpowiedział na wszystko. Mój tata również zaakceptował Yurę i zaprosił mnie na ryby. Następnego ranka zastałam mamę w kuchni, siedzącą i wyglądającą na bardzo zmartwioną. Tata również wyglądał bardzo ponuro. Zawołał mnie i mojego narzeczonego i posadził nas przy stole. -“Przykro mi, dzieci, ale nie możecie się pobrać.
Yura i ja spojrzeliśmy na siebie ze zdziwieniem. -„Dlaczego?”
„Yura jest moim synem. Poznałem Natalię zanim poznałem twoją matkę. Była w ciąży. Nie lubiliśmy się, ale nie zrezygnowałem z dziecka, pomagałem jej we wszystkim. Ale potem Natalia napisała do mnie krótki list, że się wyprowadziła i chce zacząć życie od nowa. Nie szukałem jej, chociaż ciągle myślałem o moim synu.
Wczoraj, kiedy Jurko opowiedział mi o swojej matce podczas wędkowania, zdałem sobie sprawę, że to mój syn. Przepraszam, nie miałem pojęcia, że Natalka odeszła. Byliśmy w szoku. Jurij nie żywił urazy do ojca. Przytulili się do siebie. Był szczęśliwy, że odnalazł rodzinę. Później zdałam sobie sprawę, że czułam do niego więcej pokrewieństwa niż miłości. Teraz mamy własne rodziny, ale dobrze się komunikujemy.