Przyszła do mnie starsza pani i jej syn. Ich historia utkwiła mi w pamięci. Nie rozumiała, co się dzieje, ale czuła, że coś jest nie tak. Wszystko zostało jej wyjaśnione w domu opieki. Babcia była bardzo miła dla wszystkich, “boska krowa”.
Wszyscy pracownicy zaprzyjaźnili się z nią z tego powodu. Ona jednak rozpaczliwie wierzyła, że syn wkrótce ją zabierze. Syn odwiedzał matkę czasami, potem zaczął przychodzić rzadziej, a później przestał przychodzić w ogóle. Moja babcia niedawno obchodziła 70. urodziny. Gdyby jej rodzina ją kochała, mieszkałaby z nimi przez kolejne 10 lat, ale w miejscach takich jak domy opieki ludzie często się wypalają.
Rok w tej instytucji jest równy 2 latom normalnego życia. Często widzę ją stojącą przy oknie, wyglądającą z nadzieją, czekającą na syna. Ale, niestety, wszyscy w naszej instytucji już wiedzą, że Sin nie przyjdzie po swoją matkę. Moja babcia wspomniała kiedyś, że ma jeszcze jednego syna. Ale potem ze smutkiem wyznała, że nie miała z nim kontaktu od ponad 15 lat.
Nie miała pojęcia, gdzie może być jej syn. Reklamy Zorganizowaliśmy dla niej niespodziankę: udekorowaliśmy jadalnię, kupiliśmy ciasto i zapaliliśmy świeczki. Wypowiedziała życzenie i zalała się łzami. Myślę, że nietrudno zgadnąć, o czym marzyła. Pod koniec dnia babcia poprosiła mnie o rozmowę. Powiedziała mi, że jej synowa nie chce mieszkać z nią w jednym mieszkaniu.
Próbowała więc pozbyć się jej wszelkimi sposobami. Plan synowej zadziałał, a jej syn odciął się od matki. Ale moja babcia nie obwiniała nikogo, zdawała sobie sprawę, że był powód, że winiła tylko siebie. Po tej rozmowie wyszedłem z biura bardzo zdenerwowany, ale co mogłem zrobić? Wyszedłem i już miałem wsiąść do samochodu, ale zauważyłem młodego mężczyznę stojącego na zewnątrz z bukietem kwiatów. Podszedłem do niego i dowiedziałem się, że był najmłodszym synem mojej babci.
Tego dnia chciał zrobić mamie niespodziankę, ale jego lot był opóźniony i musiał ją odwiedzić tak późno. Syn odebrał matkę z domu opieki jeszcze tego samego dnia. Nawet sobie nie wyobrażasz, jak się cieszyłam, widząc babcię szczęśliwą w ramionach kochającego syna. Dowiedzą się, gdzie jej syn był w domu, a my możemy się tylko cieszyć.