Powiedziałam mężowi, żeby namówił teściową na zamianę mieszkań. Ona mieszka sama w trzypokojowym mieszkaniu, a nasza czwórka w jednopokojowym. Ale ona powiedziała.

Pobraliśmy się zaraz po szkole, mając zaledwie dziewiętnaście lat. W szkole siedzieliśmy z mężem przy jednym biurku. Po szkole on poszedł na studia, ale ja nie.

Pobraliśmy się i natychmiast zaszłam w ciążę. Urodziłam dwójkę wspaniałych dzieci i poświęciłam cały swój czas rodzinie. Mój mąż i ja planowaliśmy wynająć mieszkanie, ale moi rodzice dali nam jednopokojowe mieszkanie w prezencie ślubnym.

Mieszkanie jest przytulne, dobrze wyremontowane, z zabudowaną kuchnią. Ale dzieci dorastają, najstarszy niedługo pójdzie do pierwszej klasy i nie ma gdzie odrabiać lekcji. Mój mąż wraca z pracy zmęczony, nie może nawet odpocząć. Nie mówię nawet o moim życiu osobistym, w ogóle go nie mamy,
Dzieci śpią ze mną i mężem na kanapie.

Moja teściowa mieszka sama w trzypokojowym mieszkaniu, jej mąż wyjechał za granicę i nigdy nie wrócił. Namówiłam męża, żeby poprosił ją o zamianę mieszkań. Co prawda jej mieszkanie jest w złym stanie technicznym, ale mi to nie przeszkadza, z czasem możemy je wyremontować i dokupić meble. Najważniejsze, że dzieci będą miały swój pokój, a my swój.

Nie sądziłam, że może odmówić swojemu jedynemu synowi. Nie pomogła nam w żaden sposób, a my też nie prosiliśmy jej o pomoc. Ale ona stanowczo odmówiła swojemu synowi i powiedziała nam, żebyśmy nie liczyli na jej mieszkanie. Kupiła własne mieszkanie i nie zamierza go nikomu oddawać. Jesteśmy młodzi i możemy zarabiać własne pieniądze.

Próbowałem też z nią porozmawiać, ale powiedziała, że temat jest zamknięty. Przed posiadaniem dzieci powinniśmy byli najpierw pomyśleć o mieszkaniu. Mówi, że nie jest nikomu nic winna. Jej mąż ma dobrą pensję, ale nie da się żyć i oszczędzać na mieszkanie. Jej syn i dwoje wnuków mieszkają w jednopokojowym mieszkaniu, a ona jest sama w trzypokojowym mieszkaniu. Jej mieszkanie jest duże, a na podwórku znajduje się park, w którym dzieci mogą się bawić.

Latem możemy wychodzić na zewnątrz, ale przez całą zimę dzieci są zmuszone przebywać w jednym pokoju. I wkrótce nie mam pojęcia, gdzie dzieci będą spać. Nie mogą wiecznie spać ze mną! Czy mógłbyś mi powiedzieć, jak przekonać moją teściową?

Related Posts

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *