Klient ma zawsze rację – zdanie, które każdy rozumie na swój sposób. Niektórzy ludzie uwielbiają obrzucać obelgami personel sklepu. Tego feralnego dnia pewna kasjerka musiała zostawić chorego syna z rodzicami, aby pójść do pracy na swoją zmianę. Dziewczyna nawet się nie spodziewała, co ją czeka. Jej zmiana przebiegała jak zwykle. Jeszcze nie pojawiła się dzisiaj bogata, elegancka ale całkowicie pozbawiona dobrych manier kobieta. Ta pani była już wcześniej w tym supermarkecie. Tym razem przyszła ze swoją córką.
Jak zawsze kobieta nie odpowiedziała na uprzejme powitanie, a jedynie niedbale wręczyła kupony kasjerce. Pomimo niegrzecznej postawy kasjerka „przebiła” zakupy i zaczęła zajmować się kuponami. Okazało się, że jeden z nich wygasł. Uprzejmie poinformowała o tym bogatą panią ale ta zaczęła krzyczeć i natychmiast poprosiła o telefon do kierownika.
Kiedy kierownik podszedł do niezadowolonej klientki usłyszał, jak powiedziała córce: „teraz rozumiesz, dlaczego zmuszam cię do nauki? Dzięki mnie nie staniesz się taka niezdarna jak ta kasjerka”. Zostało to powiedziane celowo głośno, aby upokorzyć dziewczynę. Kierownik potwierdził, że kupon kobiety wygasł, a potem … wyjął wszystkie towary z jej koszyka, poprosił ją, by wyszła i nigdy więcej nie wracała do tego supermarketu. Takie podejście można tylko pochwalić! Chciałabym, żeby wszyscy szefowie byli tacy. A także, aby było znacznie mniej złych ludzi!
