Dawno, dawno temu żyli sobie mąż i żona, choć w rzeczywistości byli dziadkami. Pobrali się w wieku 18 lat i świętowali swoje złote gody w wieku 68 lat. Świętowali z rozmachem: w restauracji, z całą rodziną, z prezentami, ze śpiewami i tańcami, a nawet otrzymali certyfikat od burmistrza. Kilka dni po uroczystości mężczyzna udaje się do swojej pierwszej miłości. Do dziewczyny z podwórka, w której zakochał się w wieku 14 lat, a stracił w wieku 17 lat. Po tych wszystkich latach spotkali się na Odnoklassnikach i mój dziadek zdał sobie sprawę, że “zawsze wracamy do naszej pierwszej miłości”. Postanowił nie psuć nikomu wakacji.
Po imprezie porozmawiał z żoną, wszystko jej wyjaśnił i wyszedł z domu. Jego żona jest zszokowana, dzieci i wnuki są smutne. Tylko dziadek i jego nowa dziewczyna są szczęśliwi. Jego synowie próbowali go uspokoić, ale starzec powiedział, że chce spędzić przynajmniej ostatnie lata z kobietą swoich marzeń.
Kiedy usłyszałem tę historię, od razu pomyślałem, że mój dziadek był dobrym człowiekiem. Niektórzy ludzie nie robią takich rzeczy jak on nawet w wieku 20 lat, a w dzisiejszych czasach niestety wielu ludzi żyje według swojego mózgu, a nie płci.
A mój dziadek podążał za swoimi uczuciami. Potem sięgnąłem głębiej i zrobiło mi się żal mojej żony. Fakt, że została sama w wieku 70 lat był niczym w porównaniu z myślą, że wydawało się, że żyją dobrze, ale jej mąż zostawił ją dla innej kobiety.
I nie tylko zostawił, ale nawet gorzej – był zakochany w innej kobiecie od 50 lat! W tej historii, bez względu na to, jak bardzo wszystko rozważam, nie mogę stanąć po żadnej stronie. Jest tak wiele “co by było gdyby”. Ogólnie rzecz biorąc, rozumiem mojego dziadka, jego żonę i jego rozwódkę. Nawet w wieku 20 lat, nawet w wieku 70 lat, chcesz wyrwać kawałek szczęścia i żyć z nim.
Ale ta historia wydała mi się bardziej tragiczna niż historie miłosne 20-25-latków. Jest tu więcej historii, więcej zaangażowanych osób, więcej niewypowiedzianych spraw, więcej niekochanych i kochanych…