Mąż zostawił mnie po 10-ciu latach małżeństwa

Posłuchałam moich doświadczonych przyjaciółek i wybaczyłam mojemu mężowi Maciejowi. Rozstaliśmy się kilka tygodni temu, ponieważ źle mnie traktował. Postanowiłam do niego wrócić i spróbować raz jeszcze, od tamtej pory żyliśmy jak w bajce. Bardzo bałam się być sama, ale zauważyłam, że to rozwiązanie, było dobre tylko dla mnie. Maciej był dobrym człowiekiem, ale najwyraźniej mnie nie kochał, a wczoraj znowu wszystko się posypało…

Mąż pojechał na weekend do swojej matki, nie wrócił wieczorem, tylko wysłał wiadomość pożegnalną. Poprosił o wybaczenie i powiedział, że sam złoży pozew o rozwód. W tym momencie zdałam sobie sprawę, że nie ma już sposobu, aby naprawić nasze małżeństwo. Zostałam sama, młoda i piękna, rozwódka z dzieckiem.

Jak można było wczoraj spać w tym samym łóżku, a dziś wszystko zniszczyć? Po prostu sobie wyszedł, jakby od dawna przygotowywał plan ucieczki. Chroniłam rodzinę najlepiej jak potrafiłam, zapewniałam jej komfort i wspierałam męża w najtrudniejszych chwilach.

Czy patrzyłam przez różowe okulary? Nie wiem, nie mogę pojąć, jak można porzucić bliską osobę, dla której było się kiedyś całym życiem.

W poniedziałek zadzwoniła do mnie moja teściowa. Oczywiście, nie po to, żeby mnie pocieszać, lecz chciała usprawiedliwić swojego syna. Powiedziała, że teraz Maciej mnie już nie kocha i żebym pozwoliła mu odejść, aby ułożył sobie życie na nowo i był jeszcze szczęśliwy.

Wszystkie pożyczki, które wzięliśmy, są na mnie, ponieważ zrobiliśmy je na moje nazwisko. W takiej sytuacji będę musiała wystąpić o alimenty od męża.

Długo płakałam i nie mogłam się ogarnąć, żal mi było nie tylko siebie, ale i mojego nieletniego syna. Marzyłam tylko o tym, żeby moje dziecko nigdy nie stało się takim łajdakiem, jak jego ojciec.

Teraz będziemy musieli żyć skromnie, ale nie mamy innego wyjścia. To nie moja wina, że mój mąż nie potrafił mnie pokochać po 10 latach małżeństwa, zawsze starałam się dbać o nasz związek. W głowie mam mętlik i milion pytań, lecz nie ma na nie konkretnych odpowiedzi.

Related Posts

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *