Kuba siedział w kącie i gorzko płakał. Nie mógł zrozumieć, co zrobił źle, dlaczego jego mama i tata porzucili go i oddali do sierocińca. Przecież zawsze bardzo ich kochał i był posłuszny swoim rodzicom. Prawdziwa matka chłopca, porzuciła go na porodówce. Został adoptowany przez nowych rodziców, Natalię i Szymona. Marzyli o dziecku, lecz nie mieli swoich i zdecydowali, że zabiorą chłopca z sierocińca.
Niestety, mimo upływu czasu, Szymon nie potrafił go pokochać, czuł, że jest on czyimś dzieckiem i że nigdy nie będzie jego własnym. Natomiast Natalia zakochała się w chłopcu, przytulała go i opiekowała się nim, ale nadal nie mogła zostać jego matką.
Mijały lata, Kuba wychował się w rodzinie i bardzo pokochał swoich rodziców.
Pewnego dnia, Natalia dowiedziała się, że jest w upragnionej ciąży. Była z tego powodu bardzo szczęśliwa. Kiedy powiedziała o tym mężowi, oboje bardzo się cieszyli. Po tej informacji, rodzice zaczęli ignorować chłopca i nie zwracali na niego uwagi. Przeszkadzał im i bardzo ich irytował. Szymon zaczął bić dziecko. Z czasem rodzice nie chcieli już Kuby, mieli go dość i myśleli tylko o swoim nienarodzonym maleństwu. Postanowili więc oddać chłopca do domu dziecka. Napisali zrzeczenie i przez sąd zostali pozbawieni praw rodzicielskich. Po rozprawie Natalia poszła do Kuby i powiedziała mu, że teraz już nie będzie mieszkał z nimi. Kubuś płakał, wołał mamę, ale ona tylko odwróciła się i odeszła.
Chłopiec miał zaledwie pięć lat i został zdradzony przez ludzi, którym tak bardzo ufał i których kochał. Został zdradzony dwukrotnie: po raz pierwszy przez swoją biologiczną matkę, a teraz przez przybranych rodziców.
Sędzina, która wydała wyrok, stała z boku i przyglądała się wszystkiemu. Żal jej było chłopca i postanowiła, że go adoptuje, gdyż nie miała swoich dzieci. Po prostu pękało jej serce, gdy widziała dziecko odrzucone przez ludzi, którym tak bardzo ufało i których kochało. Sędzina o imieniu Katarzyna, szybko załatwiła niezbędne formalności i wkrótce zabrała Kubę z domu dziecka. Od razu zaczęła go czule nazywać „Kubusiem”, a chłopiec szybko zapomniał o swoich poprzednich rodzicach i bardzo przywiązał się do Katarzyny.
Mijały lata, Kuba bardzo dobrze radził sobie w szkole. Ukończył ją z bardzo dobrymi wynikami i poszedł na studia medyczne. A kiedy zakończył naukę, dostał propozycje pracy renomowanej klinice.
Pewnego dnia przyszedł do niego mężczyzna, którego od razu rozpoznał. To był Szymon, jego pierwszy przybrany ojciec. Mężczyzna zaczął opowiadać, że jego żona zmarła przy porodzie, a dziecko urodziło się martwe. Po otrzymaniu tych informacji, Szymon nie mógł sobie z tym poradzić i zaczął dużo spożywać alkoholu. Los postawił na jego drodze Sylwię, która pomogła mu wyjść z długiego nałogu i namówiła go na leczenie. Tak trafił do Kuby. Mimo, że chłopiec był mały, dobrze pamiętał, jak źle potraktował go ten człowiek. Pamiętał również o przysiędze Hipokratesa i nadal pomagał swojemu pierwszemu, przybranemu ojcu.
Los bardzo źle ukarał Szymona i Natalię. Przecież każdy wie, że sierotom nie należy robić krzywdy. Kuba postąpił bardzo mądrze i nie zemścił się na przybranym ojcu. Życie już wystarczająco mocno go ukarało.