Mężczyzna potajemnie chodził w miejsce, gdzie nie ma jego syna: pewnego razu znalazł tam notatkę.

Mężczyzna potajemnie chodził w miejsce, gdzie nie ma jego syna: pewnego razu znalazł tam notatkę… Zawsze miło jest widzieć, jak wielkie firmy starają się zaoferować pomoc i troskę zwykłym ludziom. Istnieje wiele takich przykładów. Firma „Low” zmieniła warunki zatrudnienia swoich pracowników, aby przyjąć do pracy weterana z ograniczeniami.

Home Depot skonstruował specjalne chodziki dla małego chłopca z potrzebami specjalnymi. Teraz dołączył do nich także Chevron — i zapewnił bezcenną pomoc nieszczęśliwemu ojcu, który opłakiwał utratę swojego syna. 12 lat temu syn Raya Olsona, Raymond, zginął w wypadku. Nieszczęście miało miejsce z powodu pijanego kierowcy.

Od tamtego dnia mężczyzna poświęcił się tajemniczej opiece nad przydrożnym pomnikiem. Nieszczęśliwy ojciec zbudował pomnik na cześć Raymonda w miejscu tragedii. Ponieważ pomnik należał do „Chevron”, Ray zawsze obawiał się, że będzie miał problemy z jego utrzymaniem. Dlatego przemycał się tam w nocy, aby dbać o pomnik i utrzymywać go w porządku. Kiedy mężczyzna usłyszał, że majątek firmy został zmodernizowany, był pewien, że „Chevron” pozbędzie się pomnika, który tam stał przez długie 12 lat.

Jednak pewnej nocy znalazł na pomniku niezwykłą notatkę.’

Ray zadzwonił pod podany w notatce numer i był zdumiony, dowiadując się, że właściciele nieruchomości chcieli zburzyć pomnik Raya tylko po to, by zastąpić go stałą konstrukcją. „To po prostu zmieniło całe moje życie”, powiedział mężczyzna. Okazało się, że właściciele byli poruszeni miłością i oddaniem nieszczęśliwego ojca, dlatego postanowili zbudować stały pomnik jego zmarłego syna z jego zdjęciem.

Ustawili również ławkę w parku, aby Ray mógł usiąść, kiedy odwiedzałby pomnik. Mężczyzna jest bardzo wdzięczny firmie. Ten szlachetny czyn był dla niego niespodzianką. Teraz Ray ma możliwość odwiedzenia swojego zmarłego syna o każdej porze dnia i nie musi obawiać się o zachowanie drogiego mu pomnika.

Related Posts

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *