“Moja żona zapomniała o kosmetykach, przestała dbać o włosy i zauważyłem, że coraz częściej śmierdziała potem. Przestała robić podstawowe rzeczy: malować paznokcie, golić nogi, nosić stanik, przez co jej piersi obwisły.
Krótko mówiąc, wszystkie te rzeczy miały na mnie bardzo negatywny wpływ. Nie mogłem już dłużej patrzeć na kobietę, w której się zakochałem. Dzisiaj, dokładnie rok po naszym rozstaniu, spotkałem moją byłą żonę. Nie mogłem uwierzyć własnym oczom: jak dobrze wyglądała!
Piękna, zadbana, z wyrzeźbionym ciałem, ubrana w dość odkrywczą sukienkę. To niemożliwe! Nie chciałem w to uwierzyć. Nie wyglądała jak matka
trójki dzieci (moich dzieci!) i zastanawiałem się, co tak naprawdę się stało. Być może, kiedy była ze mną, nie miała czasu chodzić na siłownię, ponieważ cały swój czas spędzała ze mną i naszymi dziećmi! Może nie nosiła stanika tylko dlatego, że nie miała czasu się tym przejmować, bo musiała karmić dzieci? Może nie goliła nóg ani nie skubała brwi, bo musiała gotować, prać i sprzątać po nas wszystkich? Teraz myślę, że może tak naprawdę była szczęśliwa?
W końcu zawsze marzyła o dużej i silnej rodzinie, chciała się kimś opiekować. Być może jej życie było piękne, a ja po prostu nie potrafiłem
tego docenić. Chcę powiedzieć tylko jedno: wiem, czym jest prawdziwa kobieta w domu, a ja ją straciłem, straciłem osobę, która była moim największym szczęściem.
Zamieniłem piękno, które jest w środku, na piękno, które jest na zewnątrz. A ona spotkała mężczyznę, który przestał
