Żona zawsze wszędzie chodzi beze mnie. Czy ona się mnie wstydzi?

Jesteśmy małżeństwem już pięć lat, a teściowie wciąż mnie nie akceptują. Żona pochodzi z dobrej, bogatej rodziny, a mnie wychowywała tylko mama i nigdy się nam nie przelewało.

Uważają mnie za nieudacznika i w ogóle dziwią się, co Sandra we mnie widzi. Tak naprawdę to wzięła ze mną ślub wbrew woli swoich rodziców. Oboje mieliśmy nadzieję, że w końcu mnie zaakceptują i stanę się częścią tej rodziny, jednak myliłem się. Mimo tego, że mamy już razem syna i naprawdę nieraz pokazałem, że jestem pracowitym i uczciwym człowiekiem, oni wciąż nie chcą mnie znać.

Teściowie wciąż powtarzają, że jestem z ich córką tylko dla pieniędzy, mieszkania i ogólnie komfortowego życia. Mylą się, bo ja naprawdę ją kocham i nieraz już o tym mówiłem, jak i to udowadniałem. Ich jednak nic nie jest w stanie przekonać. 

Jeszcze gorsze w tym wszystkim jest to, że brat Sandry uważa tak samo jak ich rodzice. Jest wykształconym i mądrym życiowo facetem, ale mimo tego nie jest w stanie uwierzyć w to, że po prostu kocham jego siostrę i z tego powodu chcę z nią być. Niedawno Adam miał urodziny, ale Sandra pojechała na imprezę sama, bo teściowie zadzwonili do niej i powiedzieli, że nie chcą mnie widzieć, ponieważ nie zamierzają się mnie wstydzić przed resztą rodziny.

Dla mnie to okropnie przykre, ponieważ nie uważam, abym mógł przynosić żonie wstyd – nie jestem ani szkaradny, ani głupi, nie jestem też jej utrzymankiem. Dlaczego nie chcą w żaden sposób dojść ze mną do jakiegoś porozumienia?

Related Posts

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *