To, że jest się wiele lat małżeństwem nie daje ani gwarancji szczęścia, ani tego, że ktoś nas nie opuści z dnia na dzień. Bywa, że ludzie żyją pod jednym dachem dziesiątki lat, a i tak siebie nie znają. Zdarza się również, że jedno wydarzenie rujnuje cały związek, tak jak było w przypadku mojej przyjaciółki. Jej mąż po jednej z firmowych imprez zmienił nie do poznania, a potem odszedł.
Mąż po imprezie integracyjnej
Przyjaźnię się z Anetą praktycznie od dzieciństwa. Jak to w życiu bywa, obecnie nie mamy regularnego kontaktu, bo każda z nas założyła własną rodzinę i ma swoje sprawy. Mimo tego spotykamy się od czasu do czasu i opowiadamy sobie, co u nas. Podczas kolejnego naszego spotkania zauważyłam, że Aneta jest jakaś zdenerwowana i mocno przygnębiona. Aneta to dość emocjonalna dziewczyna i ciężko jej jest ukrywać emocje, więc praktycznie od razu zaczęła mówić to, co leży jej na sercu.
Jak się okazało się, w małżeństwie Anety pojawiły się problemy. Nie znałam jej męża za bardzo, ale od początku nie zyskał mojej sympatii i wydawał mi się jakiś taki dziwny. Nie okazywałam mu jednak swojej niechęci ani też nie podważałam wyboru przyjaciółki, a kiedy spotykaliśmy się wszyscy razem, to zwykle te spotkania przebiegały w dobrej atmosferze. Teraz okazuje się, że moje uprzedzenie do jej męża nie było wcale nieuzasadnione.
Aneta spędziła z nim ponad jedenaście lat w związku, a poznali się, gdy mieli po 20 lat. Jej mąż był uważany za jednego z najprzystojniejszych facetów na Uniwersytecie, na którym oboje studiowali. Mimo tego, że był dość popularny, nie miał wielu prawdziwych znajomych. Aneta gdy go tylko zobaczyła, zakochała się w nim od pierwszego wejrzenia. Dwa lata po ich pierwszym spotkaniu wzięli ślub, a kolejne dwa lata później urodził im się synek, którego zresztą jestem chrzestną.
Potem urodził się ich drugi syn i wydawało się, że żyje im się dobrze i w szczęśliwie. Wiadomo, że nie było idealnie, ale nie ma idealnych związków, a im zawsze udawało się szybko rozwiązać każdy konflikt i rozwiązać problemy. Kiedy dzieci podrosły, Aneta zaczęła pracować i na szczęście od razu znalazła dobrze płatną posadę. W tym czasie Gabriel również zmienił pracę i wtedy Aneta zaczęła zauważać pierwsze zmiany w zachowaniu swojego męża. Dzięki temu, że teraz zarabiał więcej, bardziej zaczął o siebie dbać i kupował sobie coraz więcej drogich rzeczy!
Aneta jest bardzo ufną, otwartą i szczerą kobietą, więc szybko o tym zapomniała i uznała, że przecież to nic dziwnego. Jakiś czas później wpadła jednak na dawnego kolegę, który obecnie pracuje w firmie, w której zatrudniony jest także jej mąż. Powiedział jej, że wszyscy w biurze emocjonują się nowym romansem między ich szefową a… jej mężem! Aneta nie mogła uwierzyć w to, co przed chwilą usłyszała, ponieważ ufała swojemu mężowi i myślała, że skoro są tyle lat małżeństwem oraz mają wspólne dzieci, to coś takiego nie może się zdarzyć. Mimo wszystko zapisała sobie numer telefonu do szefowej męża, który podał jej kolega.
Impreza integracyjna, która wszystko zmieniła
Po imprezie integracyjnej Gabriel wrócił do domu dopiero nad ranem. Aneta zaczęła wtedy pytać męża, gdzie był, gdzie nocował i co robił. Gabriel wściekł się i doszło do wielkiej awantury. W nerwach spakował kilka swoich rzeczy i wyszedł z mieszkania bez żadnego wyjaśnienia. Tego samego dnia Aneta postanowiła udać się do szefowej swojego męża. Dotarła na miejsce, zapukała do jej drzwi. Otworzyła jej nieznana kobieta. Za nią stał nie kto inny, a jej mąż.
Gabriel powiedział, że nie kocha już Anety i wniesie niebawem pozew o rozwód do sądu. Zamierza ułożyć sobie życie na nowo ze swoją kochanką. W ogóle nie myślał o tym, jak wpłynie to na dzieci. Jak Aneta ma powiedzieć im o tym, co zrobił ich ojciec?
Rada od redaktora
Jakiej rady można udzielić tej kobiecie? Jak widać wieloletni staż małżeński i posiadanie potomstwa nie były w stanie powstrzymać jej męża przed zdradą. W dodatku kobieta wciąż go kocha i nie potrafi zrozumieć, że ich rodzina się rozpadła, a on do nich nie wróci. Będzie musiała pogodzić się z rzeczywistością i zbudować swoje życie od nowa.
A Wy co doradzilibyście w takiej sytuacji?