Czy jesteśmy zmuszeni opiekować się teściem i teściową?

– Traktowaliśmy Cię jak własnego syna, a Ty okazałeś się być taki niewdzięczny!

Słysząc takie słowa można sobie wyobrazić dobrą rodzinę, która przygarnęła brudnego i zaniedbanego chłopca, który wyrósł na niezwykle niewdzięczną osobą. To jednak wcale nie jest takie czarno-białe.

Z jakiś względów w społeczeństwie panuje przekonanie, że jeśli dana osoba związała z kimś swoje życie, to musi być jej coś winna do końca życia.

– Rodzice zadzwonili i powiedzieli, że masz przyjechać do ich domku na wieś, bo trzeba ziemniaki zebrać, truskawki i maliny i jeszcze działkę posprzątać – mąż przekazał żonie.

Bywa w życiu i tak, że zięciowie rzucają wszystko tylko po to, żeby pomóc swoim teściom. To samo robią synowe dla swoich teściowych, które nie proszą o pomoc, a jej po prostu żądają. Jeśli teść czy teściowa spotkaliby się z odmową, od razu uznaliby to za objaw wrogości.

– Dobrze, ja chętnie pojadę do domku na wsi, ale żeby odpocząć, zrobić grilla, poleżeć na hamaku, a nie, żeby pracować! Ja już mam dość pracy fizycznej, mam to na codzień – moja przyjaciółka powiedziała swojemu mężowi.

– No wiesz! Moja mama robi dla nas wszystko, aby nam było dobrze, a Ty po prostu odmawiasz pomocy?! – odpowiedział oburzony.

– Przecież wszystkie te rzeczy można kupić w sklepie, po co się tak męczyć? Ziemniaki nie są jakieś drogie.

– Moi rodzice dobrze robią, bo nie ma to jak swojskie jedzenie, a nie sklepowe, naszpikowane chemią. Ty za to jesteś niewdzięczna!

Ten sam rodzaj pewnego rodzaju “niewolnictwa” dotyczy – jak już wcześniej wspomniałam – także zięciów. Mężczyźni muszą być posłuszni i robić wszystko bez pytania, aby nie narazić się na gniew teściów.

Dość nietypowa historia przydarzyła się mojemu sąsiadowi. Po jednym nieudanym małżeństwie znowu się związał z inną kobietą. Niestety jego rodzice nie pochwalali jego wyboru i zerwali kontakt. Po kilku latach, kiedy potrzebowali pomocy, odezwali się do niego jak gdyby nigdy nic i wówczas zaakceptowali nawet synową, która okazała się być niezwykle dobrą i pomocną kobietą.

Synowa nigdy nie odmawiała im pomocy i była na każde ich skinienie. Chcieli nawet, aby zrezygnowała z pracy i zajmowała się tylko nimi, oczywiście za darmo. Wiedziała, że musi odmówić, bo gdyby rzuciła pracę, nie byłoby ich stać na nic. Wtedy w ich oczach stała się bezczelną kobietą, która odmawia starszym, schorowanym ludziom pomocy.

Ludzie powinni zrozumieć, że zięć czy synowa nie są potencjalnymi niewolnikami ani służbą. Mój kuzyn, gdy się żenił, w “posagu” otrzymał przykutą do łóżka teściową, która od razu powiedziała, że od teraz musi się nią opiekować, bo to obowiązek zarówno jej córki, jak i nowego zięcia. Jeździł dla niej po lekarzy, przywoził leki i załatwiał inne, niezbędne sprawy, a w tym czasie jego żona uciekła do starszego hiszpana, będąc znudzona takim życiem. 

Kiedy podejmujemy decyzję o zawarciu małżeństwa, to jest to równoznaczne ze związaniem się z drugą osobą, którą jest nasz partner, a nie teść czy teściowa. Oczywiście mogą oni nas prosić o pomoc, ale nie mają prawa niczego żądać, bo nikt nie jest im nic winien. My możemy pomagać, ale z własnej woli, a nie z przymusu.

Related Posts

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *