Uwielbiałam organizować spotkania z rodziną i bliskimi przyjaciółmi. Jednak z każdym takim spotkaniem w moim domu, miałam coraz mniej chęci, aby je powtórzyć. Zbyt wiele osób lubi pojawiać się bez zaproszenia, a ja tego nie lubię.
Nie spodziewasz się nikogo poza zaproszonymi gośćmi, wszystko jest zaplanowane co do minuty, a tu nagle pojawiają się jacyś znajomi, których nie zaprosiłaś. Jeśli chcesz być osobą gościnną i uprzejmą, nie możesz ich wyprosić.
Każda taka impreza kończy się upominaniem kogoś, ponieważ osoba zaczyna zachowywać się nieodpowiednio, a później jakiś inny gość, próbuje odprowadzić pijanego współtowarzysza do wyjścia. W takich przypadkach zwykle czuję się nieswojo, nie wiedząc, jak się zachować.
Co gorsza, gdy w moim domu zaczynają się między gośćmi kłótnie, całe przyjęcie natychmiast zostaje zrujnowane, nie tylko dla mnie, ale także dla wszystkich uczestników. Najlepiej zorganizować spotkanie bez alkoholu, ale gdzie znaleźć towarzystwo, które nie pije?
Raz zdarzyła się następująca sytuacja. Moja przyjaciółka przyszła z mężem, a on zaczął podrywać moją siostrę. Próbowałam go upominać, ale nie chciał odejść, tylko siedział przy niej, zapraszając ją do tańca i niewyraźnie mówił. Widziałam, że ciągle pił alkohol, byłam zakłopotana przed jego żoną, bo on źle się zachowywał. W końcu wszyscy jesteśmy dobrymi znajomymi i nie chciałam robić afery.
Co by się stało, gdyby moja siostra nie miała nic przeciwko takiemu napastnikowi? Wtedy sytuacja byłaby niedorzeczna, ponieważ wspierasz obie strony i w końcu to Ty jesteś winny.
Czasami ktoś może być bardzo kłopotliwy i nie wiesz jak postąpić.
Kiedy zapraszasz gości, musisz przygotować się na chaos. Pamiętam, że spędziłam cały dzień w kuchni, potem cały wieczór na obsługiwaniu wszystkich, a sama jakoś wcale nie byłam szczęśliwa i nie było mi wesoło. Można mieć różne sytuacje, w których jest się świadkiem czyichś wybryków. Po imprezie trzeba posprzątać, czasem nawet dłużej niż jeden dzień. Lepiej jest pójść do kawiarni lub restauracji, a nie zapraszać nikogo do domu.
Nie zrozumcie mnie źle, jestem osobą dość towarzyską, ale na niektóre sprawy patrzę rozsądnie i mam własne zdanie. Dbam o siebie, a nie tylko o to, by inni czuli się dobrze. Lubię spędzać czas w towarzystwie, ale wolałabym sama pójść i kogoś odwiedzić lub spotkać się gdzieś w neutralnym miejscu i nie chcę widzieć nikogo w domu!!!
Co o tym sądzisz?
