Karolina co roku spędzała urodziny matki w rodzinnej wsi. Od pół roku mieszkała w Warszawie i tyle samo czasu nie odwiedzała rodziców. Wzięła tygodniowy urlop w pracy i wstała o piątej rano, by zdążyć na pierwszy autobus do Kielc, a potem jeszcze musiała wsiąść w busa, by dojechać do rodzinnej wioski. Droga zajęła jej ponad pięć godzin, ale mimo zmęczenia, kiedy tylko wysiadła z busa, obładowana torbami pobiegła w stronę domu. Wiedziała, że mama na nią czeka, to już dziś były jej urodziny.
Całą drogę z Kielc do domu bardzo szybko biło jej serce, podziwiała znajome widoki za oknem busa i myślała tylko o tym, żeby być już na miejscu, przy mamie.
Dziewczyna weszła do domu tak cicho, jak tylko mogła, by jak najbardziej zaskoczyć mamę swoim przyjazdem. Usłyszała jak jej mama rozmawia przez telefon i przyjmuje życzenia od kogoś z rodziny, chyba cioci Stasi. Mówiła jej, że bardzo tęskni za córką, ale nie wie czy może się jej dziś spodziewać, bo bardzo ciężko pracuje w stolicy. Faktycznie, ostatnio pracowała ciężej, by móc kupić mamie zestaw filiżanek z prawdziwej porcelany i piękny wełniany sweter. Pani Zofia uwielbiała pić herbatę z porcelany, a jej stara zastawa prawie całkiem się potłukła.
Karolina serdecznie przywitała się z mamą, podarowała jej prezenty, oprócz zestawu filiżanek i swetra, przywiozła też wysokiej jakości herbaty liściaste i aromatyczną kawę. Pani Zofia była zachwycona, ale najbardziej cieszyła się, że urodziny znowu może spędzić z ukochaną córką.
-Wszystkiego co najlepsze, mamo! Wstałam dziś skoro świt, żeby zrobić ci niespodziankę, nie wyobrażałam sobie, nie być tutaj dzisiaj z tobą.
– Dziękuję córeczko, bardzo za tobą tęskniłam.
Podczas uroczystego obiadu, na który przyjechali najbliżsi krewni, Karolina została zasypana plotkami z ostatnich sześciu miesięcy nieobecności. A kiedy goście się rozjechali, mama z córką usiadły na ławce przed domem i rozmawiały jeszcze długo, by nadrobić ten czas, kiedy się nie widziały.
To niezwykła więź między matką a córką. Nieważne czy już jesteśmy dorośli, musimy pamiętać, że matka jest nam potrzeba bez względu na nasz wiek.