Mieszkała u kuzynki i wszystkiego jej zazdrościła.

Mama dołożyła wszelkich starań, aby wepchnąć najmłodszą córkę na studia i przywiązać ją do tymczasowego pobytu u rodziny w stolicy.

Zadomowiła się u Martyny, jej kuzynki. Bardzo towarzyska młoda dama, również studiuje, ale ma już własne mieszkanie, które kupili jej rodzice. Cieszyła się nawet, że nie będzie spędzała samotnie studenckich dni, więc z zadowoleniem pozwoliła jej się u niej zatrzymać. Mimo, że Martyna jest bogatą dziewczyną, z dobrego domu nie obnosi się z tym i docenia wszystko co ma.

Żaneta co weekend wracała do domu i opowiadała, jak dobrze jej było z Martyną. Niby doskonale się rozumieją, wszystkie obowiązki są podzielone po połowie i dobrze się dogadują.

– Mamo, spójrz. Martyna dała mi tę sukienkę – powiedziała.

– Prawdopodobnie jest droga.

– Tak, ale ona nie jest taka skąpa.

Po pewnym czasie Żaneta zauważyła nową sukienkę w szafie kuzynki. Była tak piękna, że brak mi słów.

– Poprosiłam, żeby mi ją dała, jestem szczuplejsza lepiej by na mnie leżała. Widzisz, tylko ona jest markowa, zgodziła się więc sprzedać ją za 400 złotych. Mamo, daj mi pieniądze! – Żaneta płakała, kiedy po raz kolejny przybyła do wioski.

– Ile? – Mama złapała się za głowę.

– No, może zrobi zniżkę, ale taka nowa jest jeszcze droższa.

– Ja żyję za te pieniądze przez miesiąc. Mimo wszystko myślałam, że Martynka jest rodzinna, postanowiła sprzedać znoszoną sukienkę za takie pieniądze. Poradzimy sobie bez jej łachmanów, kupimy ci inną sukienkę.

Dziewczyna warknęła na mamę i pobiegła do swojego pokoju. Byłam tak urażona, że przez trzy dni nie odzywałam się do nikogo.

– Głupia mama! W ogóle nie rozumie mody. Jak nie kupię tej sukienki, rzucam studia – mruknęła.

Jak wróciła do Warszawy kuzynka zapytała jej czy ma pieniądze. Pokręciłam obojętnie głową i zajęła się swoimi sprawami. Z powodu tej sukienki Żaneta rozzłościła się na Martynę i zaczęła mówić o niej paskudne rzeczy.

„Ona nawet nie kupuje chleba, bo jest na diecie. Poza tym odrywa mnie od nauki. Więc jestem zmęczona! Ciągle wszystko muszę robić sama, wykorzystuje mnie na każdym kroku!
W ogóle powiedziała wiele przykrych rzeczy o kuzynce, która z dobroci udzieliła jej pokoju, by mogła studiować. Martyna nadal znosiłaby dwulicowość kuzynki, ale wtedy została poproszona o rękę!

Nawiasem mówiąc, Żaneta przyszła na wesele w tej sukience, która Martyna jej dała.
Dziewczyna z powodzeniem wyszła za mąż, więc było ją stać na piękne wesele. Mimo to Żaneta nadal rzucała zazdrosne spojrzenia na nią, ponieważ suknia panny młodej była droga i przepiękna.

Żaneta mieszka teraz w hostelu, a jej dodatkowe kilogramy nie mieszczą się w tej super sukience…

Related Posts

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *