Kiedy wróciłam do domu, mój młodszy brat powiedział mi, że moja matka zdenerwowała się i wyszła, mówiąc, że nie wróci. Nie zwróciłam uwagi na to, co mówił, ale minął dzień, a później tydzień, a matka nie wróciła.

Ludzie różnie reagują, gdy poznają historię mojego życia. Jedni mówią, że jest ona szokująca, a inni współczują mi. Najbardziej ze wszystkich nie lubię litości.

Lata mojej młodości w ogóle nie przypominały tych, które przeżyli moi rówieśnicy. Dokładniej mówiąc miałam dzieciństwo, ale później już wszystko musiałam poświęcić dla rodziny.

Wróciłam do domu z zajęć, mając wtedy ledwie osiemnaście lat. Moi bracia bawili się w sypialni. Mam trzech młodszych braci. Bliźniaków Sebastiana, Michała i starszego o dwa lata Artura. Dzieci budowały dom z klocków. Artur miał wtedy sześć lat. Po chwili przyglądania się ich zabawie, w końcu zapytałam:
– Artur, gdzie jest mama?

Mój brat, nie patrząc na zabawki, odpowiedział:

– Rozlaliśmy galaretkę, mama się zdenerwowała i wyszła, mówiąc, że nie wróci.

Myślałam wtedy, że mama poszła do sąsiadki, żeby ochłonąć.

Pół roku temu zmarł mój ojciec, a mama od tamtej pory nie jest sobą. Widać, że ciężko jest jej zapewnić samotnie byt czwórce dzieci.

Godzinę później, kiedy moja matka nie wróciła, zeszłam do mieszkania sąsiadki, żeby znaleźć mamę. Ale mojej matki tam nie było. Zadzwoniłam do wszystkich znajomych, ale nikt nie wiedział, dokąd poszła. Kiedy w nocy nie wróciła, nie wiedziałam, co myśleć. Mama nie wróciła nawet po tygodniu. Zostałam więc sama z trójką małych dzieci.

Moi krewni nie mogli mi pomóc, a może po prostu nie chcieli. Musiałam opuścić uczelnię i znaleźć pracę. Zostałam matką dla moich braci i musiałam nauczyć się, jak samodzielnie prowadzić gospodarstwo domowe.

Artur często pytał o matkę, czasem widziałam, jak płakał w nocy. Młodsze dzieci szybko o niej zapomniały. Nigdy nie wyszłam za mąż, bo całe życie poświęciłam na wychowaniu moich braci.

Czy żałuję swojej decyzji? Nie, po prostu tak się ułożyło, musiałam zająć się rodzeństwem. Teraz jestem bardzo szczęśliwa, że mogę pomagać w opiece nad moimi bratankami.

Wiele lat później dowiedziałam się, że moja mama uciekła do Włoch z kochankiem. Po jej ucieczce nigdy ze sobą nie rozmawialiśmy.

Related Posts

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *