Moi rodzice zaciągnęli kredyt na wesele mojej siostry. Obiecała spłacić je pieniędzmi z prezentów, a pojechała z mężem na wakacje.

Gdybym teraz zobaczyła moją siostrę, udusiłabym ją! Namówiła rodziców do wzięcia kredytu na solidną kwotę, bo marzyła o wspaniałym weselu. Kamila ze łzami w oczach przysięgła, że ​​​​zwróci każdy grosz z prezentu, a pojechała z mężem na wakacje!

Rodzice teraz żyją z dnia na dzień i sami spłacają pożyczkę. W zasadzie nie przyjmują ode mnie pomocy, a moja siostra nie spieszy się z pomocą, ona w ogóle nie ma sumienia!

Moja siostra jest młodsza ode mnie o 15 lat i zawsze była rozpieszczonym dzieckiem, więc teraz zachowuje się w podobny sposób.

Rodzice ubóstwiali ją od dzieciństwa, więc zdecydowała, że ​​​​wszystko należy się jej.

Kiedy moja siostra ogłosiła, że ​​wychodzi za mąż, wszyscy byliśmy zaskoczeni. Swojego chłopaka znała zaledwie od kilku miesięcy, a ponieważ ani ona, ani jej narzeczony nie mieli pieniędzy na uroczystość, zaczęła błagać o nie rodziców.

Rodzice nie mieli kwoty, o której mówiła Kamila, ponieważ wszystkie oszczędności wydali na jej edukację. Wtedy siostra zaproponowała pożyczkę i obiecała, że ​spłaci ją za pieniądze ze ślubu, więc rodzice zgodzili się. Mnie nikt nie poinformował, bo zrozumieli, że tego nie pochwalam.

Po ślubie siostra zgarnęła pieniądze i pognała w cieplejsze kraje. Nie zamierzała nawet dać ich rodzicom, bo był to jej przebiegły plan. Co więcej, suma którą zebrali nie pokryła by kosztów pożyczki, więc Kamila zdecydowała, że ​te pieniądze nie uratują jej rodziców i lepiej za nie odpocząć.

Rozumiem, dlaczego moi rodzice odmawiają mojej pomocy, po prostu się wstydzą. Co więcej, Kamila również rzuciła pracę, więc nie może nawet spłacić pożyczki. Zawsze wiedziałam, że moi rodzice są zbyt łatwowierni, ale nigdy nie myślałam, że moja siostra to wykorzysta w tak chamski sposób.

Moje słowa na nią nie działają. Powiedziała, że ​​w żaden sposób nie może pomóc, ponieważ jest bez pracy i niedługo pójdzie na urlop macierzyński.

Szczerze mówiąc, po tym, co usłyszałam, chciałam ją dobrze uświadomić, ale się powstrzymałam. Przyjaciele powtarzają mi, że niepotrzebnie się wtrącam, bo to nie moja sprawa. Ale nie mogę spokojnie patrzeć, jak moi rodzice cierpią. Chcę, żeby mieli godne życie, a dzięki siostrze próbowali przetrwać od 1 do 1.

Related Posts

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *