Szwagierce znudziło się macierzyństwo i na wakacje zostawiła dzieci u mamy. Już po godzinie dzieci znalazły się u mnie.

Nigdy nie było mi po drodze z siostrą mojego Pawła, ale z teściową dogaduję się wspaniale. Pani Krysia, mimo wieku, jest bardzo żywiołowa i prowadzi bardziej rozrywkowy tryb życia niż ja. Jeśli trzeba, to zajmie się wnukami, ale zawsze nas uprzedzała, żebyśmy nie zostawiali jej dzieci na noc, bo nigdy nie wie kiedy trafi jej się randka lub późnowieczorne wyjście ze znajomymi, a nie zamierza z tego rezygnować. Szanuję to, że ma własne życie i nie mam jej tego za złe, przynajmniej jasno postawiła granice i dotychczas nie było z tego powodu żadnych nieporozumień.

Moja szwagierka ma czteroletnie bliźniaczki i przez ostatni rok ciągle na nie narzeka. Wielokrotnie odnosiłam wrażenie, że Teresa jest znudzona macierzyństwem, ale doskonale wie, że jej mama nie jest babcią o jakiej marzy i nie może podrzucić jej dzieci na weekend. Ja mam trójkę dzieci i choć czasem jest naprawdę ciężko, nigdy nie pomyślałam o tym, że chciałabym od nich odpocząć, dlatego irytują mnie takie uwagi szwagierki, ale nigdy nie wyraziłam przy niej swojego zdania na ten temat.

Niestety niedawno stałam się mimowolną ofiarą poczynań szwagierki – w tajemnicy przed wszystkimi wykupiła dwutygodniowe wakacje zagraniczne dla siebie i męża, a bliźniaczki podrzuciła mamie. Nie musiałam długo czekać na konsekwencje, bo po niecałej godzinie dzieci wylądowały u nas w mieszkaniu i zamiast z trójką, zostałam z piątką dzieci na całe dwa tygodnie. Uwielbiam te dziewczynki, ale na co dzień mam pod opieką 5-miesięcze niemowlę oraz 3- i 5-latka, więc i bez dzieci szwagierki mam w domu co robić. Najgorsze w tym wszystkim jest to, że Teresa zadzwoniła do nas może trzy razy, by zapytać jak dzieci, a kiedy wróciła, nawet mi nie podziękowała za opiekę nad córkami.

Related Posts

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *