Mój pijany brat rzucił się na moja żonę, a ja nie uwierzyłem, że ona była w tej sytuacji ofiarą

Mam starszego brata, Piotrka, i zawsze miałem wrażenie, że to on jest ulubieńcem rodziców. Mnie od zawsze ciągnęło do książek i nauki, a on wolał udzielać się przy pracach w gospodarstwie i w polu. Moja mama nie umiała znieść myśli, że moim marzeniem jest wyprowadzka do miasta i myślę, że głównie dlatego gorzej mnie traktowała niż Piotrka. Kiedy wróciłem po studiach i przedstawiłem rodzicom moją narzeczoną, nie kryli niezadowolenia. Dominika to typowa dziewczyna z miasta, która nigdy nie widziała prawdziwej gospodarki na wsi i przez to moja mama jej nie polubiła. Cały czas miała nadzieję, że poznam wiejską dziewczynę, dla której będę chciał zostać na wsi, ale wtedy jej nadzieja umarła.

Widziałem zazdrość w oczach brata, gdy poznał Dominikę. Nie dziwię mu się, to naprawdę bardzo piękna i w dodatku inteligentna kobieta. Długo nie mogłem uwierzyć, że ktoś taki jak ona, mógłby chcieć założyć ze mną rodzinę, ale po ślubie przekonałem się, że naprawdę tworzymy zgrany duet i jesteśmy partnerami na całe życie. Z powodu braku akceptacji przez moich rodziców, rzadko ich odwiedzaliśmy, ale kiedy urodził się mój pierwszy syn, postanowiłem osobiście przedstawić im wnuka. To był początek końca mojego małżeństwa, ale mogę winić tylko siebie. Dałem się namówić rodzicom na obchód gospodarstwa, by pokazali mi jak Piotrek wszystko unowocześnił, a Dominika została w kuchni i karmiła naszego syna.

Pod moją nieobecność do domu wrócił lekko podpity Piotr. Gdy zobaczył Dominikę, przemówiły przez niego prostackie instynkty i rzucił się na nią. Rozerwał jej bluzkę i siłą przycisnął do ściany, na szczęście alkohol nie pozwolił mu zrobić nic więcej. Niestety, kiedy weszliśmy do domu, zobaczyliśmy ich w dwuznacznej sytuacji i wściekłem się tak bardzo, że nie chciałem uwierzyć żonie w jej wersję wydarzeń. Uwierzyłem bratu, który twierdził, że to Dominika nakłoniła go do tego, a moja matka, usprawiedliwiając go, jeszcze bardziej przekonała mnie do prawdziwości jego wersji zdarzeń. Dominika rozpłakała się, zabrała synka i pojechała do domu, a ja zostałem na noc u rodziców i nie umiałem się uspokoić. To był koniec mojego małżeństwa, żona nie umiała mi wybaczyć, że w nią zwątpiłem i zostawiłem ją samą w tak trudnej dla niej sytuacji. Zbyt późno przypomniałem sobie kim jest mój brat.

Related Posts

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *