Gdy tylko poznałem moją żonę, od razu wiedziałem, że chcę założyć z nią rodzinę. Sporo przeszliśmy zanim się to udało, ale w końcu, po kilku latach starań zgodziła się za mnie wyjść i od tamtej pory jesteśmy szczęśliwi. Rok po ślubie urodziła się nasza ukochana córeczka, Amelka. Zostaliśmy rodzicami i jeszcze bardziej nas to uszczęśliwiło. Amelia była bardzo grzecznym dzieckiem, nigdy nie sprawiała nam problemów, a z biegiem lat stawała się coraz mądrzejsza. W szkole była najlepszą uczennicą i stała się naszą dumą.
Za każdym razem, gdy na koniec roku szkolnego dyrektor wyróżniał naszą córeczkę za wyniki w nauce, byłem wzruszony. Amelka sprawiła, że rodzicielstwo było bardzo łatwe, ale nie docenialiśmy tego w pierwszych latach. Po prostu cieszyliśmy, że mamy takie zdolne dziecko, które było całkowicie bezproblemowe od pierwszych dni życia. To prawda, że ją rozpieściliśmy, ale nie stała się przez to zepsuta. Gdy Amelia miała 8 lat zapragnęliśmy mieć kolejne dziecko.
Po kilku miesiącach starań, moja żona ogłosiła, że jest ciąży. Starałem się nie mieć oczekiwań, ale bardzo chciałem mieć syna i udało się. Niestety Patryk okazał się zupełnym przeciwieństwem swojej siostry – dawał nam znać za każdym razem, gdy coś mu się nie podobało. Był humorzasty, nieposłuszny i wszystko musiał robić sam. Nie rozumiem co poszło nie tak, jak to możliwe, że moje dzieci tak drastycznie się od siebie różnią? Gdybym wiedział, że tak może się stać, prawdopodobnie lepiej bym się do tego przygotował. Mam nadzieję, że Patryk kiedyś stanie się tak grzeczny jak Amelia.