Byli małżonkowie nadal mieszkali w tym samym mieszkaniu, ale w różnych pokojach. Pewnej nocy, jedząc w kuchni, wpadli na pomysł pewnego układu.

Natalia stała w kuchni, patrząc na męża i nie owijając w bawełnę powiedziała:

–  Jestem wykończona! – zaczęła. – Cała wieś o tym mówi. Mam dość, mam dość. Jutro złożę wniosek o rozwód! – krzyknęła kobieta.

– Kto cię powstrzymuje? Składaj! – machnął obojętnie ręką nieco rozbawiony Maciej.

– Co! Myślisz, że żartuję? Nie będę ci służyć! Koniec z tym! – Natalia powiedziała jeszcze głośniej – Dotarło?!

– Rób sobie co chcesz. Mi to wszystko jedno.

– Jutro pójdę i złożę pozew! – krzyknęła do niego Natalia.

I dotrzymała słowa. Rano poszła i złożyła wniosek o rozwód. I tak się stało. Postanowili sprzedaż mieszkanie i podzielić majątek. Razem napisali ogłoszenie o sprzedaży domu, ale na razie zamieszkali w różnych pokojach. Każdy miał swój kąt. Zaczęli żyć jak współlokatorzy. Jak sąsiedzi, jak starzy przyjaciele.

Było tak, jakby te długie lata szczęśliwego wspólnego życia nigdy się nie wydarzyły. Natalia była na emeryturze, a Maciej nadal pracował i zarabiał bardzo dobre pieniądze.

Dzień po rozwodzie mężczyzna wrócił do domu. Z przyzwyczajenia poszedł do kuchni, aby zjeść obiad i dopiero wtedy przypomniał sobie, że nic nie ugotował. Zauważył byłą żonę delektującą się świeżo ugotowanym barszczem i postanowił poprosić o podzielenie się posiłkiem

– Dasz mi miskę barszczu, Natalka? – zapytał w bardzo błagalny sposób.

– Kim ty jesteś, że mam cię karmić barszczem? – odpowiedziała dumnie kobieta.

– No jak to, kim ty jesteś? – powiedział mężczyzna. – Chociażby dobrym przyjacielem.

– Och – zaśmiała się Natalia – dobry żart staruszku. Mam pół wsi takich znajomych. Co mam robić, gotować barszcz dla wszystkich i nakrywać do stołu?

– W porządku – mężczyzna nie zrezygnował. – W takim razie zrobimy układ: nakarmisz mnie, a w zamian ja ci zapłacę – kobieta była zaskoczona. Nie spodziewała się takiego obrotu spraw.

– W sumie, to dobry pomysł. Sama nie zjem całego garnka, będę musiała wylać, ale przynajmniej dostanę trochę pieniędzy i nie zmarnuję jedzenia.

Related Posts

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *