Nożownik zaatakował grupę przedszkolaków. Zranił 5-letniego chłopca. Przez dwie godziny trwała walka o uratowanie życia dziecka. Niestety chłopiec zmarł.
Grupa przedszkolaków została zaatakowana przez nożownika na poznańskim Łazarzu, w rejonie ulic Karwowskiego i Łukasiewicza.
Mężczyzna zranił 5-letniego chłopca. Do zdarzenia doszło około godziny 10:00.
5-latek nie żyje
Z relacji RMF FM wynika, że grupa przedszkolaków była na spacerze. Nagle podczas przechodzenia przez ulice Karwowskiego do dzieci podszedł nieznajomy mężczyzna.
– Najpierw miał grozić dzieciom, a następnie ranił 5-letniego chłopca i uciekł z miejsca zdarzenia – poinformował rzecznik poznańskiego pogotowia ratunkowego Jakub Wakuluk.
Jak podał portal epoznan.pl dziecko zostało ranione nożem w klatkę piersiową. Doszło do zatrzymania krążenia. W trakcie reanimacji chłopiec został przetransportowany do szpitala prosto na blok operacyjny. Zespół szpitalny walczył o życie chłopca, ale nie udało się go uratować.
Potworną wiadomość o śmierci dziecka przekazał tvn24.pl prof. dr hab. n. med. Przemysław Mańkowski z Kliniki Chirurgii, Traumatologii i Urologii Dziecięcej ze szpitala klinicznego im. Karola Jonschera w Poznaniu.
Napastnik zatrzymany
Po krótkim pościgu nożownik został zatrzymany.
Jak przekazał rzecznik prasowy policji w Poznaniu Andrzej Borowiak, to 71-letni mężczyzna. Na obecną chwilę nie jest znany motyw jego działania. Nie wiadomo także, czy wiążą go relacje rodzinne z zaatakowanym dzieckiem.
W zatrzymaniu mężczyzny brał udział przypadkowy przechodzień, który wytrącił nóż z jego ręki oraz policjantka po służbie, która obezwładniła nożownika.