Mój syn nie akceptował żadnej z kobiet, które mu przedstawiałem. Aż pewnego dnia do naszych drzwi zapukała sąsiadka, która niedawno wprowadziła się do naszej kamienicy.

Przez długi czas nie umiałem pozwolić innym kobietom zbliżyć się do siebie po mojej żonie; cały ten czas przeżywałem jej stratę. Gdy w końcu trochę otrząsnąłem się i poczułem, że jestem gotowy zbliżyć się do jakiejś kobiety, mój 8-letni syn za każdym razem próbował ją odstraszyć.

Pewnego dnia wróciłem z pracy do domu i zobaczyłem nieznajomą dziewczynkę w moim mieszkaniu. Malowała z moim synem, a obok niej siedziała młoda kobieta.
– Misiek, gdzie jest twoja niania? – zapytałem zaniepokojony.
– Tato, coś się stało i musiała nagle wyjść. Zadzwoniła do ciebie, ale nie odebrałeś. Wtedy poprosiła naszą nową sąsiadkę, żeby ze mną posiedziała – wyjaśnił.
– Cześć, jestem Daria – dziewczynka przedstawiła mi się. Na oko miała może 5 lat.
– Tato, proszę, pozwól jej z nami zostać. Ma w domu bardzo złego wujka, który ją bije – powiedział mi mój syn.
– Synku, to nie żarty. Ona ma mamę… – zacząłem, i dokładnie w tym samym momencie zapukał do naszych drzwi mężczyzna.
Sąsiadka przeprosiła, wzięła za rękę swoją córkę i odeszły.

Dwa tygodnie później, w środku nocy, usłyszałem dzwonek do drzwi. Na progu stała ta przerażona sąsiadka i jej córka.
– Proszę, pomóżcie! – szepnęła i zemdlała.
Starałem się ją ocucić, a tymczasem jej córka bawiła się z moim synem. Kiedy kobieta w końcu doszła do siebie, zaczęła wołać swoją córkę i nie uspokoiła się, dopóki jej nie zobaczyła całej i bezpiecznej. Podziękowała mi za pomoc i opowiedziała, że poznała tego mężczyznę na stronie randkowej. W korespondencji był bardzo miły, ale kiedy zaczęli mieszkać razem, okazało się, że wszystko jest zupełnie inaczej. Pił dużo i szukał powodu, by ranić dziewczynę i jej córkę. Ten łajdak zabrał od niej wszystkie dokumenty i pieniądze, żeby ona z córką nie mogła od niego wyjechać. Zdecydowałem się jej pomóc i zaproponowałem, żeby została u nas. Dokumenty i pieniądze udało się z trudem odebrać od tego mężczyzny.

Mieszkali u nas kilka tygodni, a kiedy zbierali się do wyjazdu do swojego rodzinnego miasta, nie mogłem ich wypuścić. Okazało się, że Ola w tym krótkim czasie zdołała zająć bardzo ważne miejsce w moim sercu. Czułem, że to uczucie jest wzajemne, i nie myliłem się. Co więcej, mój syn również ją bardzo polubił.
Okazało się, że los sam mnie znalazł, pukając do moich drzwi.

Related Posts

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *