Maciej Maleńczսk jսż przed trzema laty zapօznał się z wyrօkiem sądս w sprawie narսszenia nietykalnօści cielesnej, dօ ktօrej dօszłօ w czasie manifestacji w Krakօwie. Chօć wօkalista wykօnał część wyrօkս, niedawnօ spօtkały gօ kօlejne nieprzyjemne kօnsekwencje w związkս z tym, że nie wypełnił całej zasądzօnej mս kary. Dօ akcji wkrօczył kօmօrnik…
Sprawa trafiła do sądu, a postępowanie toczyło się latami. Jednak 17 grudnia 2020 r. Sąd Rejonowy uznał jednak Macieja Maleńczuka winnym. W ramach kary gwiazdor miał zapłacić 6 tysięcy złotych grzywny, a także wypłacić tysiąc złotych zadośćuczynienia wobec działacza. Jakby tego było mało, został zobowiązany do pokrycia kosztów postępowania sądowego.
Wokalista nie mógł pogodzić się z takim obrotem spraw. Chociaż uiścił część wymaganych opłat, wciąż próbował odwoływać się do wyroku.
Maciej Maleńczuk miał na tę okazję przygotowaną solidną linię obrony. Jego adwokat usilnie domagał się uniewinnienia wokalisty, jednak w starciu z działaczem, który chciał dla Maleńczuka kary pozbawienia wolności w zawieszeniu, nie miał szans.
14 grudnia 2021 r. Sąd Okręgowy w Krakowie utrzymał w mocy orzeczenie sądu I instancji.
“Wystąpiłem w imieniu wszystkich kobiet. Moim obowiązkiem i prawem moralnym było zakończenie tej pikiety” — mówił muzyk.
Zaznaczył, że drastyczne zdjęcia, które pokazał widziały również dzieci, ponieważ zgromadzenie zebrało się w ciągu dnia. Nie potrafił zrozumieć, dlaczego to właśnie on został ukarany za swoje czyny, podczas gdy wiele innych nadużyć przechodzi bez echa, mając wręcz przyzwolenie innych.
Okazuje się też, że artysta nadal boleśnie odczuwa skutki wyroku sprzed lat. Jak podaje portal salon24.pl, wokalista odżegnał się od opłacenia kosztów sądowych. Niedługo zdołał uciekać przed sprawiedliwością. Niedawno – 13 listopada br. – konto bankowe zajął komornik sądowy.