Anna miała dwójkę dzieci, syna i córkę. Córka wcześnie wyszła za mąż i wyjechała do innego miasta, a jej jedyny syn, został z nią. Roman miał dziewczynę Darię. Daria nie podobała się Annie od pierwszego dnia ich znajomości. Daria była bystrą i dziewczyną, nie zwykłą szarą myszką, a to Annie nie odpowiadało. Próbowała przekonać syna, aby nie żenił się z nią, ale nie udało się. Pobrali się, a po dwóch dniach wspólnego życia Daria poprosiła męża, aby przenieśli się do wynajmowanego mieszkania, ale on odpowiedział: „Nie mogę. Wiesz, że mama ma problemy ze zdrowiem. Co, jeśli coś jej się stanie?”
Długo rozmawiali o tym i zdecydowali zostać. Daria zaszła w ciążę i urodziła córkę, Małgosię. Po urodzeniu dziecka, Daria postanowiła wrócić do swojej dawniej formy, ćwiczyła i przestrzegała diety. Gdy osiągnęła swój cel, zaczęła chodzić po sklepach i kupować nowe ubrania. W tym czasie Małgosią opiekowała się babcia, która często mówiła: „Ona jest złą matką. Dziecko ząbkuje, boli ją brzuszek, a matki ciągle nie ma w domu”.
Pewnego dnia Daria wyszła z pokoju w eleganckiej sukni.
– Co to za strój?
– To co, piękna suknia, nie podoba się?
-Gdzie się wybierasz? Czy mąż wie?
Daria nie zwróciła uwagi na słowa teściowej i wyszła z domu. Wieczorem Roman wrócił do domu, ale Darii jeszcze nie było.
– Wiesz, gdzie jest twoja żona?
– Tak, poszła z przyjaciółkami na wieczór panieński.
– A wiesz w co była ubrana? Anna zaczęła przesadnie opowiadać synowi, jak Daria była ubrana.
Daria wróciła do domu późno wieczorem. Anna słuchała ich kłótni z własnego pokoju i cieszyła się. Następnego dnia zobaczyła na podłodze kawałki przeciętej sukni i dowiedziała się, że synowa spakowała rzeczy i wyszła. Ta wiadomość również ją ucieszyła. W następnych dniach Anna podsłuchiwała rozmowy telefoniczne syna. Prosił Darię, żeby wróciła, ale ona odmawiała.
– Mamo, postanowiłem wynająć mieszkanie i przeprowadzić się tam z Darią i Małgosią.
– Synu, jaka z niej matka? Ona sobie nie poradzi. A potem, przecież wiesz. Potrzebuję kogoś stale przy sobie. Mam problemy ze zdrowiem.
Roman ponownie postanowił zostać, ale zaczął pić, codziennie i dużo.
– Dlaczego tak robisz, synu?
– A co mam robić, mamo? Daria nie chce wrócić. A ciebie nie mogę zostawić samej.
– Po co ci ta Daria? Bez niej jest lepiej.
– Tobie, mamo, tobie. A mi nie.
Następnego dnia Roman się spóźnił. Anna odgrzewała kolację, ale go nie było. Nagle zadzwonił telefon.
– Twój syn został potrącony przez samochód. Na pogrzebie zebrali się wszyscy znajomi i krewni, ale Darii nie było.
Anna została sama. Patrzyła przez okno i niczego już sobie nie życzyła.