Mój drugi mąż wypomina mi, że wziął mnie z dzieckiem, a ja jestem niewdzięczna.

Po rozwodzie mieszkałam ze swoim synem Piotrem u rodziców. Zawsze uważali, że zbyt pochopnie zdecydowałam się na rozwód z mężem. Ale nie mogłam już znosić jego pijackich wybryków i bałam się o syna. Jaki przykład dawał naszemu dziecku, które ma 5 lat i już wiele rozumie? Znosiłam to tylko dla dziecka, nie chciałam, żeby rosło bez ojca. Ale potem wszystko się tak nasiliło, że już nie mogłam wytrzymać.
Na początku mąż był rozsądny i wcale nie pił. Potem po kilku latach naszego małżeństwa zauważyłam, że zaczyna się spóźniać z pracy, mówił, że siedzieli w barze z przyjaciółmi. Ale skoro on nie pije, to co robił w barach? Potem tłumaczył się, że tylko „kufelek” piwa wypił. Ale ten kufelek zamienił się w kilka, a potem zaczął zupełnie uzależniać się od tego paskudztwa. W końcu zaczął popadać w ciągi alkoholowe. Wtedy zdecydowałam się na rozwód. Niedługo potem koleżanka z pracy przedstawiła mi swojego brata, który również był po rozwodzie i szukał kogoś.

Nie myślałam o małżeństwie, ale zainteresowanie i troska ze strony Szymona sprawiły, że zmieniłam zdanie. Czułam się potrzebna, chroniona i kochana. Pobraliśmy się po roku i zaczęliśmy żyć razem. Ale po kilku miesiącach zaczął zbyt mocno koncentrować się na naszych wydatkach. Moja kurtka się zniszczyła, kupiłam nową, a on zaczął marudzić. Syn nie miał zimowych butów – to też mu się nie podobało i zaczął gwałtownie to krytykować. Nazywał mnie rozrzutną, choć kupowałam tylko to, co było naprawdę potrzebne.

To wkrótce przerodziło się w obsesję. Pewnego razu nawet odważył się wypomnieć mi, że wziął mnie „z bagażem” i że powinnam być mu wdzięczna.
Następnego dnia mnie i Piotra już nie było w jego mieszkaniu, bo syn dla mnie jest najważniejszy na świecie i nie pozwolę nikomu go skrzywdzić i obrażać.

Related Posts

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *