Ania, moja przyjaciółka, jest wyjątkowa w wielu aspektach, ale najbardziej zaskakujące są jej relacje z teściową. W przeciwieństwie do większości moich znajomych, których teściowe są niewiarygodnie wścibskie i narzucające się, Ania ma do czynienia z zupełnie inną sytuacją.
Ania i Michał pobrali się w wieku 30 lat. Trzy lata później urodziła im się córka, Małgosia. Od początku Ania postawiła Michałowi warunek: muszą wyprowadzić się od jego matki, bo nie chciała być narażona na nadmierne zainteresowanie i kontrolę ze strony teściowej. Dla Michała był to trudny wybór, gdyż jego matka wychowała go samotnie. Niechętnie dzieliła się też jakimikolwiek informacjami na temat jego ojca, powiedziała nawet, że „nigdy nie miał ojca”.
Michał przez całe swoje życie był pod opieką matki. Ona zorganizowała dla niego różne zajęcia w czasie jego młodzieńczych lat, by unikał złych towarzystw. Ostatecznie, Michał ukończył renomowaną uczelnię wyższą i teraz pracuje w prestiżowej firmie. Gdy jego matka przeszła na emeryturę, Michał zaczął ją utrzymywać: kupuje jedzenie, opłaca rachunki i leki. Jego matka jednak narzeka, że jest jej w domu nudno.
Michał zawsze prosi Anię, żeby z córką odwiedzała jego matkę i ją zabawiała, ale teściowa Ani zdaje się nie być zainteresowana takimi odwiedzinami. W związku z tym Ania zaczęła zapraszać teściową do siebie, aby mogła spędzić czas z wnuczką i nie czuła się samotna. Mimo to, teściowa odmawia. Okazało się, że jest zła na Anię za postawienie warunku mieszkaniowego. Nie chce mieć z nią i z wnuczką nic wspólnego.
Michał, nieświadomy rzeczywistych motywów swojej matki, ciągle naciska na Anię, aby to ona nawiązała kontakt. W tej sytuacji relacje pomiędzy teściową a synową są nie tylko nietypowe, ale i pełne niewypowiedzianych napięć.