Anna Bardօwska (33 l.), znana z drսgiegօ sezօnս prօgramս „Rօlnik szսka żօny”, zamieściła na Instagramie niepօkօjący wpis. Jak wyznała, sytսacja zmսsiła ją, żeby zamiast planօwanegօ nagrania świątecznegօ, przekazać infօrmacje օ niebezpiecznej sytսacji, ktօra stała się սdziałem jej rօdziny.
Anna Bardowska, żona Grzegorza, który układał sobie życie w drugim sezonie programu „Rolnik szuka żony”, ujawniła, że jej rodzinie zdarzył się wypadek.
Wpis zamieściła na tle zdjęcia wykonanego we wnętrzu karetki pogotowia. Jak wyznała Bardowska:
„Przepraszam Was. Miało być tak pięknie. Pierwszy vlogmas. Mieliśmy wypadek. Wrócę, jak będzie to możliwe. Wszyscy żyjemy i to jest najważniejsze”.
Wcześniej Anna zapowiadała, że 1 grudnia o godzinie 18.00 zamieści pierwszy filmik, relacjonujący przygotowania do nadchodzących Świąt.
Los jednak pokrzyżował jej plany. Zamiast radosnego, przedświątecznego nagrania, przyszło jej zamieścić relację z karetki.
Bardowska nie ujawniła, co konkretnie się stało i w jakich okolicznościach. Zdążyła jednak uspokoić, że z tej niebezpiecznej sytuacji rodzina wyszła bez szwanku.
Dzisiaj zamieściła zdjęcie jednego z dzieci, dekorującego domek z piernika, opatrzone podpisem:
„Dziękuję za wszystkie wiadomości. Dzieci są już w domu. Ja jeszcze czekam na swoje wyniki. Grzesiu też czuje się w miarę ok”.
Fani nie kryją niepokoju. Trudno się temu dziwić..
Bardowscy należą do najbardziej lubianych osób wypromowanych w programie „Rolnik szuka żony”.
W przeciwieństwie do wielu uczestników „misyjnego” programu TVP, którzy sprawiają wrażenie, jakby sami nie wiedzieli, po co właściwie zgłosili się do programu, Grzegorz od razu zrozumiał, że pasują z Anną do siebie. Bez knucia, fochów i wydziwiania doszli do porozumienia w sprawie wspólnej przyszłości, a po programie wzięli ślub i dochowali się dwojga wspólnych dzieci.
Chociaż od medialnego debiutu Bardowskich minęło już 8 lat, ich życie prywatne nadal budzi życzliwe zainteresowanie. Profil Ani na Instagramie obserwuje 303 tys. osób, wspólny profil „Bardowscy” – ponad 60 tysięcy, a ponadto Ania i Grzegorz prowadzą blog i kanał na YouTube.