Halina miała jednego syna, więc z wieścią, że ten się żeni w domu zapanowało wielkie szczęście. Do tego Patrycja była inteligentną i piękną kobietą poza tym pochodziła z dobrej rodziny.
Po ślubie wynajęli mieszkanie, do którego się przeprowadzili. Mariusz pracował jako programista, więc zarabiał dobrze. Wystarczająco aby spłacić comiesięczny czynsz oraz odkładać na własne mieszkanie.
Halina, choć nie zarabiała dużo i tak odkładała w tajemnicy pieniądze dla syna, chciała zrobić mu tym niespodziankę.
Pewnego dnia gdy wracała do domu podjechało do niej piękne auto, okazało się, że to ojciec Patrycji, który zaoferował jej podwózkę do domu.
Kobieta zdziwiła się ponieważ rodzice synowej są bardzo biedni, narzekają na brak pieniędzy, a tutaj okazuje się, że jeżdżą luksusowym samochodem.
Któregoś dnia odwiedził ją ewidentnie niepocieszony syn, ta od razu spytała co go martwi. Okazało się, że teść poprosił mężczyznę o pieniądze na samochód. Znajomy sprzedawał go po okazyjnej cenie. Również żona namawiała Mariusza na pożyczkę, argumentowała to słowami „To rodzina, oddadzą”.
Od tego czasu minęły 4 miesiące, a pieniędzy nadal nie widać.
Mężczyzna poprosił matkę o radę, nie wiedział jak postąpić. Przy ostatniej rozmowie z teściem ten obraził się na niego. Halina nie wierzyła w to co słyszy, zamyśliła się, nigdy nie wyobrażała sobie nawet takiej sytuacji. Nie wiedziała co doradzić synowi. Co jest ważniejsze, co postawić na pierwszym miejscu. Pieniądze czy rodzinę?