Teściowa przepowiedziała przyszłość dokładnie odwrotnie

Udręczona, wyczerpana, szczupła i blada kobieta z małym dzieckiem na rękach stała w kolejce przed apteką. Kiedy się na nią patrzyło, wydawać się mogło, że nie jadła ani nie spała przez kilka dni z rzędu. Mężczyzna w kolejce zaproponował, że puści ją przodem, żeby nie musiała stać z dzieckiem. Nikt w kolejce się nie sprzeciwił, więc Asia szybko kupiła potrzebne lekarstwa i ruszyła do wyjścia. Nieznajomy powiedział jeszcze szybko:

– Proszę pani, niech pani na siebie uważa. I na dziecko. Nie wygląda pani najlepiej.

Asia szła do domu i rozmyślała o słowach mężczyzny. „Rzeczywiście, jestem taka zmęczona, że ​​nie pamiętam, kiedy ostatnio zrobiłam makijaż czy poszłam na manicure”, – pomyślała kobieta. Na ziemię sprowadził ją głośny płacz syna.

– I co? Znowu mam cię wziąć na ręce? Kiedy to się skończy? – Asia spokojnie podniosła chłopca i zaczęła go uspokajać.

Wyszła za mąż w wieku osiemnastu lat. Kiedy była w ciąży, zupełnie inaczej wyobrażała sobie przyszłość. Asia myślała, że ​​w tygodniu po pracy mąż będzie jej pomagał w różnych rzeczach, a w weekendy będą razem chodzili z dzieckiem na spacer do parku albo odwiedzali znajomych. W końcu, kiedy urodził się Kacper, jego ojciec bardzo zamknął się w sobie i przestał wykazywać jakiekolwiek zainteresowanie żoną.

Kiedy prosiła go, żeby popilnował syna, żeby przynajmniej mogła spokojnie pójść do łazienki, mąż kategorycznie odmawiał, tłumacząc się, że spieszy się do pracy i ma inne ważne sprawy. Najpierw się na niego o to obrażała, ale potem nawet się  przyzwyczaiła i o nic nie prosiła.

Teściowa wiele razy powtarzała jej:

– Myślisz, że twój teść pomagał przy dzieciach? A jakoś znajdowałam czas na wszystko: na ogród, dom, na gotowanie. A ty w mieszkaniu nie możesz sobie poradzić sama z synem? Nie zawracaj głowy mojemu synowi bez potrzeby. Nie odciągaj go od pracy. Bo za kilka lat zostaniesz przez to samotną matką.

Własnych rodziców Asia już nie miała. No więc przestała prosić o cokolwiek męża. Często spacerowała samotnie po parku ze swoim dzieckiem, ciesząc się przyrodą i otaczającym ją pięknem. To właśnie tam, podczas spacerów, poznała młodego mężczyznę, Łukasza. Rozmawiało im się bardzo łatwo i przyjemnie, a raz Asia poprosiła go, żeby pospacerował z wózkiem, a ona pobiegnie w tym czasie do sklepu po zakupy. Łukasz zgodził się, a gdy maluch się rozpłakał, szybko wziął go na ręce i zaczął zabawiać. Asia wyszła ze sklepu, a widząc taki obrazek, poczuła, jak łzy napływają jej do oczu, ale jakoś powstrzymała się od płaczu.

Kilka miesięcy później Asia wystąpiła o rozwód. Teściowa i teść wyzywali ją od najgorszych, grozili jej, poniżali, ale mąż po prostu po cichu podpisał papiery. Drobniutka Asia ma teraz prawdziwego obrońcę, partnera i wsparcie. Sprawdziły się słowa teściowej, ale to nie Asia została sama, tylko jej syn…

Related Posts

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *