Poszłam do domu mojego syna, a on prasował ubrania swojej żony i zmywał naczynia. Nie mogłam się powstrzymać, żeby czegoś nie powiedzieć

Od samego początku jestem w konflikcie z moją synową. Istnieje między nami bariera, której nie potrafię przeskoczyć. Wiem, że to przede wszystkim moja wina, ale to wszystko dlatego, że nie mogę pojąć, jak może podobać się mojemu synowi. Nie ma ani dobrej figury, ani uroda nie jest nadzwyczajna – ot, przeciętna dziewczyna. Mój syn wcześniej miał piękną dziewczynę, Kasię, kończyła studia lekarskie, a jaka była grzeczna i uczynna… Nie wiem jakim cudem synowa zawróciła mu w głowie, bo on zostawił tę naszą Kasię zaraz po zaręczynach. Ileż ta dziewczyna wypłakała, ale mój syn w ogóle nie zwracał na to uwagi.

A synowa ledwo skończyła jakieś byle jakie studia, a teraz pracuje za marne pieniądze w urzędzie. A jak zobaczyłam, że mój syn zmywa i prasuje, nie mogłam się powstrzymać i wyraziłam wszystko, co o niej myślę.

I wiecie, że on zaczął bronić swojej żony… A prawda jest taka, że mój syn jest niezwykle pracowity i bezkonfliktowy. Nie przeciwstawi się żonie i robi wszystko, co mu każe.

Od dłuższego czasu syn pełni funkcję zastępcy kierownika na budowie, co wymaga od niego dużego zaangażowania i poświęcenia. Powinien po pracy móc odpocząć, a nie robić to, co należy do obowiązków żony. Mają kilkuletnie dziecko, które jest dla nich największym skarbem.

Nie mogę zarzucić synowej, że jest złą matką, bo dba o mojego wnuka najmocniej na świecie. Szkoda tylko, że nie dba jeszcze tak o swojego męża. Mój syn ostatnio przed pracą przyjechał po 6:00 rano naprawić mi cieknący kran. Na koniec zapytałam go czy jadł już śniadanie, okazało się, że nie, a na dodatek nawet nie miał kanapek na później. Oczywiście wyprawiłam go nawet w obiad w słoiku, ale to nie ja – matka – powinnam o to się martwić.

Nie chcę wciąż być na wojnie z synową, ale nie umiem zapanować nad tym, że na każdym kroku widzę jej błędy. Powinnam może z nią porozmawiać i nauczyć ją jak być dobrą panią domu?

Related Posts

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *