Nazywam się Igor. Mam 18 lat. Po raz pierwszy w moim życiu wydarzyła się straszna historia, z której po prostu nie mogę znaleźć wyjścia. Jeśli możecie mi dać jakąś dobrą radę, będę Wam bardzo wdzięczny.
Całkiem przypadkiem dowiedziałem się, że mama zdradziła ojca prawie 19 lat temu. W rezultacie urodziłem się ja.
Jednak moja matka nie rozwiodła się z ojcem. Byli w stanie uratować swoje małżeństwo. Oczywiście nie wiedziałem, że nie jestem synem mojego ojca. Mam też starszego brata i starszą siostrę. Zawsze byłem pewien, że to moja rodzina.
Moja siostra właśnie kończy studia, a mój brat skończył studia 4 lata temu. Oboje studiowali prywatnie. Ja także ubiegałem się o studia na prywatnej uczelni.
I tak się stało. Dostałem się na wydział ekonomiczny, oczywiście odpłatnie.
Nie rozmawialiśmy o tym z rodzicami. Byłem przekonany, że rodzice zapłacą za moją edukację. Ale kiedy musiałem zapłacić za studia, ojciec zaprosił mnie na poważną rozmowę. Powiedział, że nie zapłaci za moją edukację, bo w ogóle nie jestem jego dzieckiem.
– Powinna to zrobić Twoja matka! Miała pełne 18 lat na przygotowanie Cię do dorosłego i samodzielnego życia. To nie moja wina, że tak się stało! – ojciec powiedział.
Okazuje się, że moje babcie i dziadkowie oraz oczywiście moja mama wiedzieli, że nie jestem biologicznym synem ojca, ale wszyscy ukryli przede mną prawdę.
Mama ciągle płacze i prosi mnie o przebaczenie, ale nie mam jej czego wybaczać. Kocham ją bardzo mocno. Jestem po prostu bardzo urażony, że przez tyle lat byłem oszukiwany.
Nigdy nie spodziewałem się takiej zdrady po moim ojcu. Wychował mnie, pomagał mi odrabiać lekcje, uprawialiśmy sport i razem graliśmy w piłkę nożną. A teraz właśnie usunął mnie ze swojego życia. Siostra i brat nic o tym nie wiedzą.
Nie mam pieniędzy na opłacenie studiów, nawet za pierwszy semestr. Chyba muszę znaleźć pracę i wynająć mieszkanie, żeby opuścić dom rodziców.
Najprawdopodobniej mój ojciec w ogóle nie chce mnie widzieć. Czuję się urażony i opuszczony. Nie wiem, jaka przyszłość mnie teraz czeka. Nie będę prosić ojca o przebaczenie, przecież nie jestem niczego winien, tak jak on.
Ale dlaczego odciął mnie od swojego życia? W końcu wychowywał mnie i dobrze traktował przez tyle lat! Dlaczego wszystko zmieniło się tak nagle?