Agnieszka Wօźniak-Starak liczyła, że pօ 15 października w kօńcս nadejdą zmiany w naszym krajս. I faktycznie cօś zaczyna się w tej kwestii dziać, ale nie wszystkօ idzie pօ myśli gwiazdy TVN. Znana z օgrօmnej miłօści dօ zwierząt wdօwa pօ miliօnerze Piօtrze Wօźniakս-Starakս takiegօ ciօsս jednak się nie spօdziewała. Ten nadszedł nagle i tօ օd kօgօ!
Agnieszka Woźniak-Starak to jedna z najbardziej znanych i cenionych gwiazd telewizji. Choć swą karierę zaczynała od pracy w TVP, to jej pozycja na dobre ugruntowała się dzięki przejściu do TVN.
Swego czasu spore poruszenie wywołał jej związek z synem miliarderów Piotrem Woźniakiem-Starakiem. Po ślubie wydarzyła się jednak tragedia i mąż prezenterki zmarł w wyniku wypadku na Mazurach.
Aga mocno to przeżyła i na długi czas zniknęła z mediów, zaszywając się w willi w Konstancinie. W końcu jednak wróciła do pracy w telewizji.
Dziś zdołała się już chyba uporać z traumą i układa sobie życie na nowo. Aktywna zaczęła być ponownie także w social mediach.
Niestety, poza radosnymi wieściami i pięknymi zdjęciami, dzieli się z ludźmi także tymi mniej ciekawymi sprawami.
Ostatnio nie kryła wielkiego rozgoryczenia. Milionerka takiego ciosu się nie spodziewała. Liczyła, że po 15 października wszystko będzie szło ku lepszemu, a tu taki zawód.
Chodziło o wypowiedź Kosiniaka-Kamysza, który spotkał się z myśliwymi, obiecując im, że nadal będą mogli panoszyć się po lasach.
“Na specjalnym spotkaniu z baronami lobby łowieckiego obiecuje udział dzieci na polowaniach, niezależność PZŁ od władzy państwowej i przywrócenie wcześniejszych przywilejów ustawowych. Deklaruje też nakłanianie posłów innych partii do wsparcia myśliwych! Spotkanie odbyło się przed wyborami…” – czytamy na profilu Nasze Lasy, co udostępniła też Woźniak-Starak.
Potem dodała kilka gorzkich słów od siebie:
“Przykro mi się zrobiło, bo liczyłam, że tutaj też się coś zmieni. A tymczasem Władysław Kosiniak-Kamysz wspiera myśliwych…” – przekazała wyraźnie zawiedziona gwiazda TVN.