Wyszła za mąż z rozsądku. Została sama z dwójką dzieci.

Przyjechała do nas na kilka dni koleżanka z dwójką dzieci. Wdała się w rozmowę i opowiedziała mi historię swojego życia.

Pochodzi ze wsi. Wzięła ślub z rozsądku, żeby wydostać się do miasta. Początkowo rodzice dali jej pieniądze na wynajem, a potem poznała właściciela trzypokojowego mieszkania w samym centrum stolicy.

Z tym, że nie wiedziała, że ​​mieszkanie należy do rodziców, a nie do samego chłopaka. Szybko zaszła z nim w ciążę i wzięła ślub. Ale potem teściowie wrócili do domu, bo wcześniej pracowali za granicą.

Oczywiście nowożeńcy zostali natychmiast wysłani do wynajętych mieszkań. Małżonek miał jednak szczęście, otrzymał dzięki pracy mieszkanie spółdzielcze. Życie zaczęło im się powoli układać i urodziło się drugie dziecko. Wspólnie dbali o rodzinę, ale nie było u nich miłości.

Pięć lat później mąż oznajmił, że znalazł dla siebie inną kobietę. Była jego koleżanką. Zostawił żonę z dwójką dzieci i odjechał w poszukiwaniu szczęścia. A ona nie spieszyła się do małżeństwa – rozczarowała się mężczyznami, a dzieci potrzebowały jej uwagi. Kupiła mały domek i zaczęła pracować w ogrodzie.

Mąż płacił alimenty, a ona pracowała – wystarczało jej na życie. Dzieci dorosły i nie sprawiały problemów. Teraz studiują na uniwersytecie i zdobywają wyższe wykształcenie. Są jej wsparciem i ostoją.

A co dzieje się z jej mężem? Młoda kochanka całkowicie go wyrzuciła. Mimo zdrady opiekują się nim jego własne dzieci, kupują mu leki, żywność, płacą za leczenie.

Gdyby się od niego odwrócili, stałby się włóczęgą. Zawsze należy myśleć o konsekwencjach, zanim dokona się wyboru.

Related Posts

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *