Zostałam podrzucona dziadkom na wieś. Kiedy oboje zmarli, mama przyszła z nowym mężczyzną, aby sprzedać ich dom

Miałam pięć lat, kiedy moja mama rozwiodła się z tatą. Po roku wyszła ponownie za mąż i zwiozła mnie do babci na wieś. Było bardzo trudno stracić obu rodziców prawie jednocześnie! Odwiedzali mnie na zmianę. Początkowo było trudno się z nimi żegnać, ale z czasem się przyzwyczaiłam. Zaczęłam chodzić do szkoły, ale musiałam dojeżdżać autobusem. Później w kolejnych latach miałam już tylko babcię i dziadka. Moja mama wtedy oczekiwała dziecka i nie miała odwagi mnie odwiedzać, a ojciec był za granicą. Było mi przykro, ale człowiek przyzwyczaja się do wszystkiego. Lata mijały, a ja zostałam pielęgniarką i zaczęłam niedawno pracować w pobliskim szpitalu.

Niedawno wyszłam za mąż i urodziłam dziecko. Dobudowaliśmy do domu jeszcze jedną część i zamieszkaliśmy z moimi dziadkami. Potem dziadek zmarł, a babcia zaraz po nim z tęsknoty. Oboje zawsze znajdowali czas, aby opiekować się wnukiem, bardzo przeżywałam ich stratę. Zaraz po pogrzebie przyjechała mama i jej nowy mąż.

– Dom należy się też dla mnie – mówiła, przechadzając się po domu i wchodząc do każdego pokoju.

Przyniosła kilka czekoladowych cukierków dla wnuka, ale on tylko rozpłakał się na jej widok.

– Sądzę, że jest w dobrym stanie – powiedział jej mąż. – Skoro nie trzeba nic remontować, sprzedamy go.

Mój mąż się roześmiał, kiedy stałam i nie mogłam zamknąć ust ze zdziwienia.

– Co sprzedacie? Ten dom? A kto Wam na to pozwoli?

Mama niezrozumiale klaskała w dłonie:

– Jak to, kto pozwoli? Sama sobie pozwolę, jestem córką, należy mi się spadek.

– Kiedy skończyłam osiemnaście lat, babcia i dziadek przepisali na mnie dom – wyjaśniłam.

Mama była zaszokowana. Zaczęła krzyczeć, że jestem zła, że to jest nielegalne i że złoży na mnie pozew do sądu!

– Składajcie pozew do sądu, jeśli chcecie. Może się mylę, ale moja mama żyje. Zmarła wtedy, gdy postanowiła pozbyć się mnie ze swojego życia. Miałam tylko dziadków i to mój dom, którym nie podzielę się z nikim i na pewno nie sprzedam.

Related Posts

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *