Geopark w Radkowie na Dolnym Śląsku znajduje się w malowniczej okolicy Zalewu Radkowskiego. Powstało tam miejsce do odpoczynku i relaksu dla turystów. Problem w tym, że jedyny widok, jaki można z nich podziwiać to transformator. Burmistrz gminy tłumaczy, że nie można było usunąć stacji trafo.
Turyści i okoliczni mieszkańcy odwiedzają geopark w Radkowie, by zobaczyć eksponaty z Krainy Gór Stołowych m.in. skamienieliny prehistorycznych roślin i zwierząt. Turyści chcący odpocząć w otoczeniu Zalewu Radkowskiego muszą jednak obejść się smakiem. Przestrzeń przystosowana do odpoczynku została wyznaczona… przy transformatorze.
Ławeczki i stoliki zostały ustawione wokół budynku. Miejsce odpoczynku i relaksu zostało oddzielone od geoparku wysokim murem. Zdjęcia z Radkowa pojawiły się na facebookowym profilu Muzeum Architektury we Wrocławiu.
Burmistrz gminy Radków: Nie można było przenieść transformatora
– Ta niecka była kiedyś zwykłym, ciemnym zakątkiem, gdzie wyrzucano śmieci, odprowadzano ścieki, co teraz już nie ma miejsca, bo obszary zostały skanalizowane ogromnym nakładem. Zamieniliśmy to w historyczne miejsce, gdzie pokazujemy rzeczy pochodzące z wykopalisk – odciski na skałach, żyjących tu gadów, inne okazy – mówi w rozmowie z Polsat News burmistrz gminy Radków, Jan Bednarczyk.
Burmistrz dodaje, że transformator należy do zakładów energetycznych, jest potrzebny i nie może zostać usunięty.
– Nie można było przenieść tej stacji trafo z uwagi na to, że jest tutaj pod ziemią główna wiązka przewodów, którą stworzono na potrzeby zalewu i ośrodka rekreacyjnego. Trudno jest tu stawiać słupowe zasilania ze względu na silny wiatr – tłumaczył burmistrz.
– Nam też ten transformator się nie podobał ani nie podoba. Przeniesienie było niemożliwe – podsumował.
Budowa geoparku w Radkowie kosztowała około 1,5 mln złotych.