Pojechaliśmy z narzeczoną na spotkanie z jej rodzicami. Jak tylko dowiedzieli się, że mam córkę z poprzedniego małżeństwa przestali ze mną rozmawiać.

Moje pierwsze małżeństwo zawarłem z miłości. Było nam po prostu cudowne, rozumieliśmy się, kochaliśmy i kiedy zdaliśmy sobie sprawę, że jesteśmy dla siebie stworzeni, postanowiliśmy sformalizować nasz związek. Od początku dobrze się dogadywaliśmy, myślałam, że już zawsze tak będzie. Nigdy nie przypuszczałem, że będę zmuszony się rozstać. Niestety ona nie dał mi innego wyboru i szansy. Zaczęło się niewinnie. Zauważyłem, że coraz dłużej siedzi w pracy, potrafiła też wrócić do domu pod wpływem alkoholu. Początkowo, nie robiłem z tego wielkiej rzeczy, nie wykłócałem się. Liczyłem na to, że szybko się opamięta. Myliłem się, niedługo potem wyszło na jaw, że mnie zdradza i wtedy złożyłem pozew o rozwód. Po rozstaniu było mi bardzo trudno. Dzieliliśmy opiekę naprzemienną nad nasza malutką córeczką. Moja mama bardzo mi wtedy pomogła. Zajmowała się wnuczką, kiedy ja starałem się zarobić dla niej jak najwięcej pieniędzy. Miałem dobrą pracę i wysokie stanowisko ale wciąż nie mogłem dojść do ładu z życiem osobistym. Zupełnie przestałem myśleć o tych sprawach. Bardzo trudny i skomplikowany rozwód odcisnął piętno na mojej psychice. Nie byłem gotowy zaczynać czegoś nowego.

Myślałam, że już nigdy nikogo nie pokocham ani nie spotkam, ale los pokazał, że wszystko w tym życiu jest możliwe. Zupełnie przypadkiem na jakiejś imprezie pracowniczej spotkałem kobietę, który mnie po prostu oczarowała. Szybko znaleźliśmy wspólny język i zaczęliśmy się spotykać. Minęło kilka miesięcy, kiedy postanowiłem się oświadczyć. To był naturalny odruch, wiedziałem, że jesteśmy dla siebie stworzeni. Od razu powiedziałam jej, że jestem rozwodnikiem i mam dziecko z poprzedniego związku. Odpowiedziała, że bierze mnie z całym pakietem i pokocha moją córeczkę tak jak kocha mnie. Nadszedł dzień w którym postanowiliśmy poznać swoje rodziny. Najpierw pojechaliśmy do mojej mamy na herbatkę. Spotkanie przebiegło w bardzo sympatycznej atmosferze, potem zostawiłem córkę z babcią i pojechaliśmy do mojej przyszłej teściowej. Zaczęło się bardzo dobrze, ale gdy tylko powiedziałem, że byłem żonaty i mam dziecko, jej ton nagle się zmienił. Stała się oficjalna i oschła. Nie chciała dłużej ze mną rozmawiać. Po tym wszystkim mam wątpliwości, czy dobrze robię pakując się w kolejne małżeństwo.

Related Posts

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *