Kiedy mój ojciec potrzebował pomocy, żona twierdziła, że ma swoje sprawy. Ale kiedy przyszło do mieszkania, ustawiła sie pierwsza w kolejce

Czasem mówią, że nie ma zła bez dobra, a ja potrzebowałem bardzo dużo czasu, aby zrozumieć tę prostą prawdę. Zaraz po skończeniu studiów zacząłem rozsyłać CV i chodzić na rozmowy rekrutacyjne. Po jednej z nich zaproponowano mi pracę w dużym przedsiębiorstwie. Warunki były wspaniałe, dobra pensja, dodatki i dofinansowanie do urlopów – nie mogłem odmówić, tylko problem polegał na tym, że firma była w innym mieście, czyli musiałbym zostawić ojca samego.

Kiedy ojciec dowiedział się o tym, powiedział, że muszę się zgodzić. Jestem szczęśliwy, że go posłuchałem, bo ta praca dała mi bardzo cenne doświadczenie i szybko awansowałem. Jednak nie mogłem odwiedzać często ojca, skupiłem się całkowicie na karierze i sprawy rodzinne przesunąłem na dalszy tor. Mój szef był wspaniałym człowiekiem, spodobałem mu się i pewnego dnia przedstawił mnie swojej córce, która wydawała mi się bardzo ładna. Zaczęliśmy się często spotykać, potem zostaliśmy narzeczeństwem, aż ustaliliśmy datę ślubu. Niestety, ojciec nie mógł przyjechać na ślub ze względu na stan zdrowia, miał wtedy zabieg na kolano, ale ślub udał się dobrze. Z czasem w naszym życiu rodzinnym wszystko też było wspaniale, ale do pewnego momentu.

Pewnego dnia ojciec poszedł do sklepu po mleko. To było zimą, poślizgnął się na lodzie i uszkodził kręgosłup. Natychmiast poprosiłem o wolne z pracy i pojechałem do niego. Moja żona powiedziała, że nie może jechać ze mną, ponieważ ma umówione zabiegi kosmetyczne; nie spodobało mi się to wtedy. Pojechałem do ojca i zobaczyłem na własne oczy, że stan jest poważny. Nie mogłem zostać z nim po wyjściu ze szpitala, więc zatrudniłem opiekunkę. Była młodą kobietą, która straciła męża. Nawiązała z moim ojcem tak dużą więź, jakby była jego córką. Ale i ja widziałem w niej nie tylko opiekunkę, ale bliską osobę, której można zaufać i która zawsze pomoże. Nie raz dzwoniłem po jej pracy, a ona zawsze była gotowa pomóc, nieważne czy to był środek nocy czy wczesny ranek.

I tak ojciec po kilku latach postanowił przepisać na nią swój dom. Czuł chyba, że nie pozostało mu już dużo czasu na tym świecie. Nie miałem nic przeciwko, jeśli mam być szczery. Wiedziałem, że to dobra dziewczyna, a ja miałem już pieniądze, nie potrzebowałem się bogacić. Powiedziałem o tym mojej żonie; zrobiła awanturę i powiedziała, że ojciec źle postępuje, że daje mieszkanie przybłędzie”. Tutaj zrozumiałem, że popełniłem błąd, złożyłem wniosek o rozwód.

Jak mogłem żyć z kobietą bez jakiejkolwiek empatii i odruchów ludzkich? Zwolniłem się z pracy, wróciłem do swojego rodzinnego miasta, by w ostatnich dniach być przy ojcu, a teraz… Czuję, że z opiekunką mojego ojca łączy mnie coś więcej. Każdego dnia nie mogę się nadziwić, jak dobrym jest człowiekiem.

Related Posts

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *