Moja córka wnukowi kupiła mieszkanie, a wnuczkę odesłała w dorosłość z niczym. Serce mi się kroi, bo z taką niesprawiedliwością jeszcze się nie spotkałam

Moja najstarsza córka ma dwójkę dzieci – córkę Zosię, która odziedziczyła imię po mnie, a także Janka, najmłodszego. Pierwsza na ślubnym kobiercu stanęła Zosia. Oczarowała wszystkich swoim uśmiechem, którego nie zapomnę nigdy. Dwa lata później przyszedł czas na Janka. On też wyglądał na szczęśliwego, a ja nie mogłam być bardziej dumna.

W dzień ślubu Janka, rodzice wręczyli mu klucze do mieszkania w jednym z większych miast, całość opłaconą, gotową do umeblowania. Patrząc na tę scenę, widziałam smutek i złość w oczach Zosi. Dwa lata wcześniej, kiedy ona wychodziła za mąż, dostała ledwie dwadzieścia tysięcy złotych i zastawę stołową, jakby to było coś, co wystarczy na nowe życie. Tymczasem ona z mężem musieli zaczynać wszystko od zera, pracować ciężko, wynajmować kawalerkę…

Zosia, pełna goryczy, poszła tydzień później do swojej matki i powiedziała co ją trapi. Ale moja córka tylko machnęła ręką i rzuciła, że Zosia jest zazdrosna o sukces brata i myśli tylko o pieniądzach. Próbowałam zrozumieć ich punkt widzenia, mówili, że tak musieli zrobić – przecież to Janek ma zapewnić byt swojej rodzinie, a Zosia jest teraz odpowiedzialnością jej męża.

Zastanawiam się, skąd młody człowiek ma w dzisiejszych czasach wziąć pieniądze na mieszkanie? Czy to nie jest przesada? Co zrobić, córka i zięć tylko wzruszają ramionami. Co ja mogę? Jestem tylko starą, bezradną kobietą, której serce pęka na widok niesprawiedliwości. Gdybym tylko mogła, oddałabym serce, byle tylko wnuczka była szczęśliwa. Ale nie mam nic, dostaję grosze z emerytury, ledwo mi samej wystarcza na podstawowe wydatki.

Moja biedna Zosia… Ale może córka ma rację? Może powinnam zaakceptować, że takie są teraz czasy? To chłopak powinien zatroszczyć się o żonę, a nie na odwrót. Ale serce mi mówi co innego. Zawsze jest miejsce na równość i miłość, niezależnie od czasów.

Related Posts

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *