Policjanci z Parczewa (woj. lubelskie) otrzymali zgłoszenie o przywłaszczeniu mienia. 33-latka zeznała funkcjonariuszom, że jej były mąż nie chce zwrócić samochodu oraz sprzętu komputerowego, którego to ona jest właścicielką. Pokrzywdzona oszacowała wartość przywłaszczonych przedmiotach na 3,5 tys. złotych. Okazało się, że 50-latek ukrył auto w zaroślach.
– Kobieta oświadczyła, że jej były maż zamieszkujący na terenie gminy Podedwórze przywłaszczył pojazd marki audi oraz sprzęt komputerowy stanowiący jej własność – relacjonuje sierż. szt. Ewelina Semeniuk z Komendy Powiatowej Policji w Parczewie.
33-latka przekazała policjantom, że kilkukrotnie prosiła mężczyznę o zwrot auta i sprzętu. Policjanci ustalili, że para jest w trakcie rozwodu, a ponadto ma rozdzielność majątkową. Właścicielką faktycznie okazała się kobieta, a 50-latek jedynie użytkował pojazd.
Przywłaszczył auto byłej żony. Twierdził, że go potrzebuje
– Były małżonek twierdził, że pojazd jest mu potrzebny i chcąc uniknąć zwrotu postanowił schować go w miejscu zakrzaczonym na terenie swojej posesji – informuje policjantka.
Audi miało zmienione tablice rejestracyjne, co miało wprowadzić policjantów w błąd. W trakcie przeszukania odnaleziono również komputer i monitor, które były własnością pokrzywdzonej. 50-latek został zatrzymany i usłyszał zarzuty przywłaszczenia mienia, do których przyznał się częściowo.
– O jego dalszym losie zadecyduje sąd. Zgodnie z obowiązującymi przepisami mężczyźnie grozi kara do 5 lat pozbawienia wolności – podaje sierż. szt. Semeniuk.