Czescy przedsiębiorcy coraz częściej odmawiają klientom możliwości płacenia kartą. Operacje bezgotówkowe generują dodatkowe koszta. – Jeżeli wprowadzę do obiegu papierowe sto koron, to na końcu zawsze wyjdzie sto koron. Jeżeli zrobię to elektronicznie, to nigdy nie wyjdzie całe sto koron – przekonuje jeden z nich. Warto zaopatrzyć się w dodatkową gotówkę, planując wyjazd do południowych sąsiadów.
“Schroniska po czeskiej części Karkonoszy nie przyjmują kart płatniczych” – alarmuje serwis money.pl. Podobna sytuacja ma miejsce także na kempingach, w restauracjach i gospodach.
Właściciele tych miejsc wskazują na prosty rachunek ekonomiczny. Podpięcie terminala płatniczego i jego obsługa to dodatkowy koszt, a zarabiają na tym przedstawiciele sektora bankowego.
– Jeżeli wprowadzę do obiegu papierowe sto koron, to na końcu zawsze wyjdzie sto koron. Jeżeli zrobię to elektronicznie, to nigdy nie wyjdzie całe sto koron – podkreśla cytowany przez serwis właściciel pizzerii w Szpindlerowym Młynie.
Rewolucja w Czechach? “Tylko gotówka!”
“Tylko gotówka!” – zaapelował na Twitterze były minister przemysłu i handlu, a obecnie jeden z liderów opozycji Karel Havlíček. W jego opinii system płatności bezgotówkowych zniechęca uczciwych przedsiębiorców i tworzy tzw. szarą strefę.
Česko, země příběhů. “Příčina úbytku přijímání karet je zřejmá. Od ukončení EET přestala řada obchodníků brát karty a začala vracet terminály. Další část kvůli krizi zase musela ukončit činnost.” Roman Kotlán,ředitel Sdružení pro bankovní karty. Cash only!https://t.co/Bk6JxJvVXY
— Karel Havlíček (@KarelHavlicek_) July 18, 2023
Co warto podkreślić, odmowa płatności kartą jest zgodna z czeskim prawem. “Przedsiębiorcy nie mają obowiązku akceptowania tej formy płatności” – podaje serwis.
Badania opinii publicznej wyraźnie wskazują trend – co czwarty Czech, który korzysta z karty płatniczej, spotkał się z żądaniem zapłaty gotówką w miejscu, gdzie wcześniej nie było to konieczne.